Czeryszew trafi w styczniu do Valencii?

Dziennik Superdeporte informuje, że Valencia zamierza w zimowym okienku transferowym sięgnąć po Dienisa Czeryszewa. Cena za transfer może wynieść nawet 20 milionów euro. Wiele zależy od woli samego zawodnika, który może przychylnie patrzyć na opcję zmiany otoczenia, żeby grać więcej. Opuszczenie Realu Madryt zasugerował mu Leonid Słucki. Selekcjoner reprezentacji Rosji wierzy w talent pomocnika i uważa go za ważny element swojej drużyny. Słucki uważa, że Czeryszew potrzebuje regularniejszej gry przed mistrzostwami Europy we Francji. „Złodziej powinien być w więzieniu, a piłkarz na boisku”, takie słowa Słucki skierował do Dienisa.

Jak na razie Czeryszew prawie w ogóle nie znajduje się w planach Beníteza. Rosjanin spędził na murawie w tym sezonie niecałą godzinę, która rozłożyła się na dwa mecze w Lidze i dwa w Lidze Mistrzów. To najmniej ze wszystkich zawodników pierwszego zespołu. Mimo wszystko Słucki całkowicie wierzy w pomocnika i za każdym razem włącza go na listę powołanych. Jednak brak gry w klubie skutkuje też brakiem gry w reprezentacji. W meczu z Czarnogórą Czeryszew wszedł na boisko na cztery minuty, a wcześniej przesiedział na ławce spotkania ze Szwecją, Liechtensteinem i Mołdawią.

Jeszcze kilka tygodni temu jedynym celem Czeryszewa było przekonanie do siebie Rafy Beníteza. Piłkarz wierzył, że jego sytuacja może się zmienić, ponieważ tak się często dzieje w futbolu. Jednocześnie był świadomy, że gra w Realu Madryt jest czymś bardzo trudnym. Ostatnio stanowisko Dienisa zaczęło ulegać zmianie. Brak minut sprawił, że możliwość opuszczenia klubu zimą jest brana pod uwagę. I tutaj naprzeciw wychodzi Valencia, która wydaje się bardzo dobrym kierunkiem dla Czeryszewa.