Isco – podstawowy zawodnik bez miejsca w składzie
Hiszpan na ławce podczas Klasyku?
Do połowy listopada tylko trzech zawodników Królewskich wzięło udział we wszystkich 15 spotkaniach w tym sezonie. Pierwszym jest Cristiano, który ma na koncie komplet 1350 minut, drugim Varane (13 razy w pierwszym składzie, 2 razy wchodził z ławki – z Espanyolem i Sevillą), zaś trzecim Isco, który – podobnie jak Varane – dwukrotnie był rezerwowym (z Betisem i Las Palmas).
Różnica między CR7 i Varane'em a Isco polega na tym, że w obliczu Klasyku Hiszpan ma najbardziej skomplikowaną sytuację, jeśli chodzi o grę od pierwszego gwizdka arbitra. Powód? Powrót Jamesa oraz zdrowe BBC. To właśnie przeciwności losu pozwoliły pomocnikowi Królewskich zostać niekwestionowanym członkiem wyjściowej jedenastki. James przed kontuzją odniesioną 8 września zanotował zaledwie dwa mecze – jeden dla reprezentacji i drugi przeciwko Betisowi, w którym Isco zaliczył jedną z dwóch nieobecności w pierwszej jedenastce.
Podczas absencji Kolumbijczyka Isco rósł w siłę, pokazując po raz kolejny, że prezentuje wystarczające umiejętności, by być podstawowym zawodnikiem Realu Madryt. Gracz z numerem 22 na plecach rozgrywa swój trzeci sezon w białej koszulce i w każdym z nich dawał próbkę swojego talentu na pozycji mediapunta.
Mówimy o piłkarzu, wobec którego Santiago Bernabéu ma wyjątkową słabość. Na Chamartín zawsze doceniano zawodników prezentujących klasę, świetną technikę i którzy jednocześnie są w stanie do poświęceń w defensywie. To Carlo Ancelotti wbił mu do głowy, że powinien na murawie zostawiać dla klubu całe serce i duszę.
Jedynym aspektem, w którym Isco nieco obniżył loty, jest liczba zdobywanych bramek. W pierwszym sezonie strzelił ich 11 (osiem w lidze, trzy w Lidze Mistrzów), w minionym jedynie pięć. Obecnie jego częstotliwość jest zbliżona do tej sprzed roku. W 15 potyczkach Hiszpan na listę strzelców wpisał się raz – w lidze z Las Palmas.
Podobieństw z zeszłym sezonem jest jednak więcej. Rok temu Isco przeżył zbliżoną sytuację do tej, która teraz może zadecydować o oddelegowaniu go na ławkę. Rozgrywki ligowe zaczął jako rezerwowy (dwa razy od początku w pierwszych siedmiu meczach), potem jednak wykorzystał kontuzje Modricia i Jamesa, by ugruntować swoją pozycję w wyjściowej jedenastce. Gdy Chorwat i Kolumbijczyk wracali, Francisco ponownie lądował wśród rezerwowych. Bycie jednym z najlepszych w wielu meczach nie przeszkodziło w tym, by spędził wiele czasu siedząc obok Ancelottiego.
Przeciwko Barcelonie Rafa Benítez po raz pierwszy od niemal trzech miesięcy będzie musiał układać ofensywne formacje, mając zdrowych Jamesa, Isco, Bale'a, Cristiano i Benzemę. Na dzisiaj wydaje się, że to Hiszpan zostanie ofiarą selekcji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze