Prawnik Benzemy: Czekamy na zeznania Valbueny

Jak czuje się pana klient?
Karim jest spokojny, bo wie, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jednak obaj jesteśmy oburzeni. Nigdy nie widziałem czegoś podobnego, od kiedy jestem prawnikiem. Po raz pierwszy ofiara, w tym przypadku to Mathieu Valbuena, nie została przesłuchana zanim mojemu klientowi zostały postawione zarzuty. Mówi się, że Karim wywierał na niego naciski, dokładnie 5 października, a nikt o nic go nie zapytał. Valbuena składał zeznania na policji po tej rozmowie z Benzemą, było to pod koniec października, wtedy w ogóle nie oskarżał mojego klienta – powiedział Sylvian Cormier, prawnik Karima Benzemy, w wywiadzie dla dziennika AS.

Jednak do mediów wyciekły taśmy, na których Benzema mówi do swojego znajomego: „Nie martw się, nie ma wyboru, sprawię, że zmieni zdanie i zapłaci”.
W tej sprawie istnieją fantazyjne przecieki. Wyobrażam sobie, że jeśli śledczy mieliby coś tak mocnego w swoich rękach, to by nas o to zapytali. Jest inna taśma, o której także pisano w mediach, gdzie Karim zapewnia, że powiedział Valbuenie, żeby nie przejmował się tą polemiką z filmikiem, żeby nie rozmawiał o tym z rodziną i przyjaciółmi, żeby niczego nie płacił. Ta taśma istnieje w postępowaniu.

Jak pan odbiera taką radę?
To porada przyjacielska. Szczególnie z ust Benzemy, który już przeżywał takie trudne sprawy i potrafi wytrzymać taką polemikę w tym stylu. Jednak w tej sprawie wszystko zrobiono odwrotnie. Oskarżono go po nocy na komisariacie i bez rozmowy z Valbueną.

Valbuena zostanie niedługo przesłuchany?
Tak zapewnił nas sędzia. Jeśli na tym przesłuchaniu Valbuena stwierdzi, że nie ma Benzemie nic do zarzucenia, to wyjdzie na to, że cały ten medialny lincz spełzł na niczym.

Więc jak wytłumaczyć to, że śledczy nie przesłuchali Valbueny w sprawie oskarżenia Benzemy?
Ja tego nie rozumiem. Wyobrażam sobie również, nie będąc o to pytanym, że jeśli Valbuena miał coś do zarzucenia mojemu klientowi, powiedziałby o tym policji. To był odpowiedni moment. To wszystko wygląda na zasadzkę prawną. Potępiam sposób, w jaki prowadzona jest ta sprawa. Kiedy byliśmy w sądzie, do prasy wyciekły elementy postępowania, co jest zabronione. Do tego wyciekły plotki, że mój klient przyznał się do udziału w szantażu.

Wygląda pan na mocno niespokojnego.
Bo ten sposób działania jest skandaliczny i haniebny. Nie przesłuchują Valbueny o roli Benzemy, wypuszczają plotki o jego udziale… Nie ma innych słów. W tej historii poszukuje się polemiki. Jeśli jest inaczej, to dlaczego przed komisariatem w Wersalu w środę rano czekał na nas fotograf agencji AFP? Kto do niego zadzwonił?

Zapewnia pan, że Karim nie przyznał się do udziału w szantażu?
Tak, zapewniam. Nie przyznał się i do tego potwierdził, że chciał tylko pomóc Valbuenie. Trzeba przypomnieć, że Benzema był w takiej sytuacji, jak jego kolega. Szantażyści chcieli, żeby zapłacił. Dlatego chciał pomóc tutaj. Nie chciał wywierać żadnego nacisku, mogę o tym zapewnić.

Czy Benzema może zostać przesłuchany w najbliższych dniach?
Oczywiście, że nie, bo powiedział już wszystko, co miał do powiedzenia. Przewidywane jest jednak zebranie zeznań od Valbueny i bardzo na to czekam. Jego relacja będzie kluczowa.

Jak Benzema zareagował na komunikat Realu?
To była świetna reakcja Realu Madryt i wielkie pocieszenia dla Karima. Wielką wartość ma także postawa Florentino Péreza, który czekał na niego w czwartek w ośrodku, żeby usłyszeć od niego wyjaśnienia.

Czy Benzema może zostać poza kadrą na EURO?
Jeśli chodzi o sprawę sądową, nie będzie ona mieć wpływu na jego potencjalny występ na mistrzostwach Europy. Jestem pewny, że kontrola sądowa i zarzuty zostaną zdjęte dużo wcześniej.

Czy Benzema może pójść do więzienia?
Nie ma takiego ryzyka. Jestem przekonany o całkowitej niewinności Benzemy w tej sprawie.