Rivers: Czułem, że Madryt to mój dom
Wywiad z byłym koszykarzem klubu
Wygrałeś z Realem Madryt wszystko, a teraz wracasz tu jako rywal, w koszulce Bayernu. Będzie to wyjątkowy powrót.
Tak, gra przeciwko drużynie, którą znasz tak dobrze, jest wyjątkowa. Tworzyliśmy świetną grupę w poprzednim sezonie, z zawodnikami grającymi wspólnie od lat. Dla mnie byli niczym rodzina, bardzo zjednoczona. Fantastycznie będzie ich wszystkich znowu zobaczyć, przytulić i poczuć się jak w domu.
Wielu kibiców wciąż żałuje twojego odejścia z klubu. Jak ty to przeżyłeś?
Byłem niespokojny i przygnębiony, ze złamanym sercem. Wielu ludzi tego nie wiedziało, ale zabolało mnie to. Znalazłem zespół, do którego należałem, do którego się przywiązałem, ale czasami zdarzają się takie rzeczy. Real Madryt zawsze będzie w moim sercu. Dojrzałem tam drużynowo, jako osoba i jako mąż, jako kolega z zespołu, jako zawodnik... Czerpałem radość z historycznego sezonu. Czułem, że Madryt był naprawdę moim domem.
Przedłużenie twojego kontraktu w lipcu braliśmy za pewne. Wszystko zmieniło się przez brak paszportu?
Miałem porozumienie z Realem Madryt i byłem podekscytowany. Korzystałem z wakacji, kiedy otrzymałem jakąś wiadomość, mówiącą o tym, że był problem. Co się dzieje? Bolało mnie to i nie chcę, aby ktokolwiek pomyślał, że chciałem odejść. Po rozegraniu takiego sezonu, myślałem tylko o pomocy w stworzeniu najlepszego zespołu. Co się jednak wydarzyło było poza kontrolą moją, a także klubu.
Kiedy zakończy się twój kontrakt z Bayernem?
20 grudnia.
Co potem?
Jeszcze nie wiem.
Możesz wrócić do Madrytu?
Nie wiem nawet, czy jest na to szansa. Latem myślałem o odpoczynku, ale ostatecznie lepiej było kontynuować grę.
Co musi zrobić Bayern, aby dzisiaj wygrać?
Nie będzie łatwo. Będzie musiał być uważny w każdym elemencie, szczególnie troszcząc się o rytm gry i takich zawodników, jak Chacho, Llull, Rudy...
Real Madryt obroni tytuł?
Bardzo trudno i zbyt wcześnie, aby to powiedzieć. Nawet miniony sezon był trudny do przewidzenia i wyboru tylko jednego faworyta. Kluczowe jest to, aby dostać się do finału silnym jako grupa.
Czego brakuje Bayernowi i Albie Berlin, aby aspirować do udziału w Final Four?
Aby wygrać, zarówno będąc w Niemczech, jak i w Hiszpanii, należy zbudować drużynę gotową do poświęceń, z zawodnikami gotowymi zrobić to, co będzie trzeba, aby zatriumfować... Grupę z sercem.
Jeżeli ktoś grał dla Realu Madryt i Bayernu, musi być ekspertem od futbolu.
Oglądałem mecz Bayernu w Lidze Mistrzów, rok temu osiem czy dziewięć razy byłem na Bernabéu. Jestem fanem Ronaldo, Marcelo, Bale'a... Cieszę się, że mogłem ich zobaczyć i to sprawiło, że są moją drużyną, śledzę ich, nie ma w tym nic złego. Bayern to także znakomity klub.
Rozmawiasz ze Slaughterem?
Kontaktujemy się każdego dnia, gra dobrze i jest szczęśliwy. Kiedy przechodzisz przez Madryt, w innym klubie zauważasz różnice. Trzeba się do tego przyzwyczaić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze