KeyLORD ratuje Królewskich!

W meczu 9. kolejki Primera División Real Madryt wygrał z Celtą Vigo 3:1. Gole dla Królewskich na Estadio Balaídos strzelali Cristiano Ronaldo, Danilo i Marcelo, zaś asysty na swoje konto zapisali Lucas Vázquez, Jesé i Dienis Czeryszew. Drużyna Rafy Beníteza wykorzystała najlepsze sytuacje w tym meczu, ale Celta po dwóch golach nie zrezygnowała i nieustannie napierała na bramkę Królewskich. Strzegł jej jednak absolutny bohater meczu, Keylor Navas, który znów zaliczył spektakularny występ. Mecz był momentami porywający, obie strony stworzyły sporo sytuacji pod bramkowych, ale to goście zgarnęli dziś pełną pulę. Dzięki trzem oczkom Królewscy pozostaną na fotelu lidera co najmniej przez tydzień.

Ekipa Beníteza całkiem nieźle zaczęła mecz. Kilka razy zbliżyła się pod bramkę Celty, gdzie radziła sobie naprawdę dobrze. Piłkarze wymieniali piłkę na małej przestrzeni i sprawiali wrażenie drużyny dojrzałej i chętnej do zdobywania bramek. Aktywny był Danilo, ale tak naprawdę wszyscy grali co najmniej poprawnie. W ósmej minucie madrytczycy mieli szansę na kontrę, a piłka trafiła na lewą stronę do Lucasa Vázqueza. Hiszpan dograł w pole karne i chociaż przez moment wydawało się, że będzie to podanie nieudane, akcję zamknął Cristiano Ronaldo. Portugalczyk uderzył nie do obrony, a futbolówka odbiła się jeszcze od słupka bramki Sergio Álvareza.

Po bramce na 1:0 w szyki madrytczyków wdarło się trochę zbyt dużo luzu. Nie grali już tak aktywnie w ataku i oddali inicjatywę Celcie. Dosyć szybko pozbywali się piłki i kilka razy nieodpowiedzialnie ją tracili. To się nie zemściło. Ba, wręcz przeciwnie. W 23. minucie gospodarze całkowicie się pogubili, zapomnieli o swojej lewej stronie, co wykorzystał Danilo. Piłkę do Brazylijczyka zagrał Jesé, a akcja zakończyła się golem na 2:0. Później na Balaídos mieliśmy istne one man show. Bohaterem był Keylor Navas, który w niesamowitym stylu rzucał się w bramce niczym pantera i odbijał jedno uderzenie po drugim. Wymienienie wszystkich sytuacji Celty mogłoby być zbyt długie, ale po wszystkich obronną ręką wychodził bramkarz Realu Madryt.

Na początku drugiej części gry Królewscy grali lepiej niż przed przerwą. A lepiej przynajmniej odpierali ataki Celty. Znów chcieli wykorzystać dziurę na lewej stronie rywala, ale w świetnej sytuacji pomylił się Lucas Vázquez, który chciał przelobować bramkarza. Do sporej awantury doszło w 57. minucie, kiedy Gustavo Cabral wyleciał z boiska i osłabił swoją drużynę, a kilku jego kolegów dostało żółte kartki. Madrytczycy nie zamierzali dobijać gospodarzy, ale sporo zmieniło wejście Isco. Andaluzyjczyk odpowiedział kilkoma akcjami, wychodził mu drybling, podejmował dobre decyzje, a w 69. minucie oddał świetny strzał, ale piłka odbiła się od poprzeczki.

Celta dalej imponowała. Nie poddawała się, szukała przynajmniej gola kontaktowego, ale nawet kiedy udawało się przedostać w okolice bramki Navasa, to na drodze stawali inni – na przykład Marcelo, który w 72. minucie wybił piłkę zmierzającą do bramki. Mimo wszystko Królewscy nie przejmowali inicjatywy, a to ostatecznie musiało się zemścić. W samej końcówce Nolito przeprowadził fantastyczną akcję i oddał jeszcze lepszy strzał, a Keylor był bez szans. Cudowny gol Hiszpana dodał Celcie skrzydeł i mimo gry z jednym zawodnikiem mniej wciąż zagrażała Królewskim, którzy zachowywali się jak dzieci we mgle.

Tuż przed ostatnim gwizdkiem na listę strzelców wpisał się Marcelo i była to ostatnia akcja meczu. Meczu, który miał być dla Królewskich trudny i rzeczywiście taki był. Mimo szybko strzelonych dwóch bramek mieli oni duży problem z odpieraniem ataków Celty i wiele zawdzięczają dziś Keylorowi. Środek pola nie pomagał obronie w odpowiedni sposób, ale z drugiej strony gdyby Isco czy Lucas Vázquez mieli więcej szczęścia, Sergio jeszcze dwa razy musiałby wyjmować piłkę z siatki. Dziś najważniejszy był jednak wynik, a on jest wręcz doskonały. Pura vida, pura Liga.

Celta Vigo – Real Madryt 1:3 (0:2)
0:1 Cristiano Ronaldo 8' (asysta: Lucas Vázquez)
0:2 Danilo 23' (asysta: Jesé)
1:2 Nolito 85' (asysta: Planas)
1:3 Marcelo 95' (asysta: Czeryszew)

Real Madryt: Keylor Navas; Danilo, Varane, Sergio Ramos, Marcelo; Casemiro, Kroos, Modrić (80' Nacho); Lucas Vázquez (62' Isco), Jesé (70' Czeryszew) i Cristiano Ronaldo.

Celta Vigo: Sergio; Hugo Mallo, Cabral, S. Gómez, Jonny; A. Fernández, Wass (67' Radoja), P. Hernández (82' Planas); Orellana (83' Guidetti), Nolito i Iago Aspas.