Benítez: Wielu ludzi wierzy w sprawy, które nie są prawdą

– Przed rozpoczęciem chcę serdecznie pozdrowić Raula. Widziałem, że kończy karierę. Życzę mu wszystkiego najlepszego. Mam z nim świetne stosunki z czasów, gdy byłem tutaj. Oby przyszłość przyniosła mu tak wiele sukcesów, ile miał jako zawodnik – takimi słowami Rafa Benítez rozpoczął piątkową konferencję prasową przed meczem z Levante.

[SER] Chciałby pan pracować z Raulem w Realu Madryt?
Wszystko, co mogę powiedzieć o Raulu, jest pozytywne, w odniesieniu do piłkarza i człowieka. To, co będzie robić w przyszłości, zależy od niego. To fenomen. Zobaczymy jaką drogę wybierze, gdy zakończy grę. My mamy świetne stosunki i zawsze oceniam go doskonale.
Ale chciałby pan, żeby do was dołączył?
Ja mam sztab, z którym codziennie pracuję, a przyszłości nikt nie zna.

[RTVE] Widzi pan Raula w roli trenera?
On jest inteligentny i świetnie analizuje to, co dzieje się na boisku i poza nim. On zdecyduje o swojej drodze, ale każdy wybór moim zdaniem będzie dobry.

[COPE] Czy najlepszy Raúl miałby miejsce w pańskiej obecnej drużynie?
Raúl miałby miejsce w każdej drużynie na świecie. To legenda i miałby miejsce w każdej ekipie na świecie, to jasne. Jeśli był liderem w Realu Madryt, to mógłby zagrać w każdej drużynie.

[ABC] Jak rozwiązaliście sprawę wypowiedzi agenta Bale'a? Rozmawiał pan z Garethem i Cristiano?
W tym tygodniu udzieliłem wywiadu i opowiedziałem o jednym fakcie: atmosfera w drużynie jest świetna. Piłkarze w tej ekipie rywalizują, ale mają świetne stosunki. To jasne, że niektórzy są bliżej siebie, a niektórzy dalej. Jeśli powiem, że Modrić trzyma się Kovačiciem, to wiadomo dlaczego. Jeśli powiem, że Benzema trzyma się z Varane'em, wiadomo dlaczego. Nie mamy żadnych problemów, ale nie mogę kontrolować słów agentów. Mogę tylko wysyłać wiadomości zawodnikom, a oni są wystarczająco inteligentni, żeby wiedzieć, że musimy być zjednoczeni i pracować, by wygrywać. Kibic Realu, gdy czyta takie rzeczy, nie jest zadowolony. On chce, żebyśmy byli skupieni i na szczęście jesteśmy skupieni.

[Radio Nacional] Czy dla pana dziewięć kontuzji na tym etapie sezonu to coś normalnego? Czy powodem którejś z nich mogą być błędy w przygotowaniach?
Gdy patrzę na listę kontuzjowanych w ekipach grających jeden mecz w tygodniu, to jest ona długa. Gdy patrzę na kluby, które wysłały sporo zawodników na reprezentacje, też mają sporo braków. U nas 57% kontuzji mięśniowych powstało na reprezentacjach. To nie jest normalne, ale nie możemy zrobić tu wiele więcej. Nie możemy też kontrolować reszty urazów, które wynikają ze starć z innym zawodnikiem. Nikt tego nie może kontrolować. Proszę was, żebyście spojrzeli ile urazów jest w klubach, które grają dwa razy w tygodniu i wysyłają czternastu zawodników na kadrę. Ryzyko jest wtedy ogromne. Jak wysyłasz 3-4 zawodników, ryzyko jest mniejsze. Wysyłanie czternastu zawodników na reprezentacje, a potem rozgrywasz po dwa mecze tygodniowo, to ryzyko rośnie. Jak kontrolować ich pracę na reprezentacjach? Nie wiemy, co tam robią, ale staramy się kontaktować z nimi na poziomie medycznym, fizycznym i fizjoterapii. Jak mówiłem ostatnio w wywiadzie, mam doświadczenie, że selekcjoner w poniedziałek robił zawodnikom testy, a mój piłkarz w niedzielę miał mecz. Nie mogę im mówić, jak mają pracować. Pozostaje mi tylko kontrolowanie naszej działki i to robimy. Kiedy grasz dwa razy w tygodniu, jeździsz na kadrę, wiele podróżujesz, to ryzyko wzrasta, to normalne, że pojawiają się kontuzje.

[La Sexta] Co znaczyło stwierdzenie w ostatnim wywiadzie, że teraz Cristiano już świetnie uderza wolne?
Widzę, jak trenuje i uderza świetnie. Nie wiem, co zrozumiałeś, ale on na treningach strzela doskonale. Jednak trening a prawdziwy mecz to różne sprawy. Grałeś kiedyś w piłkę? Karny uderzany w meczu z kolegami jest łatwy. Na Bernabéu byłoby już trudniej. Musisz trenować, żeby w meczu mieć lepszą efektywność. On świetnie trenuje, a efektywność zależy od momentu. To prawda, że ta jego efektywność mogłaby być większa, ale musi po prostu dalej pracować i gole przyjdą.

[oficjalna strona] Jakie są klucze do jutrzejszego meczu?
Ich trener pracuje doskonale pod względem taktycznym. Levante to zorganizowany rywal, mają intensywność w grze i jasne pomysły. Musimy zachować w tym meczu cierpliwość, bo na przykład w starciu z Barceloną do przerwy remisowali 0:0 i nie było praktycznie żadnych okazji na bramkę. To mówi wiele o Levante i ich obronie. Musimy być dokładni i szybcy w ataku, od początku trzeba szukać gola.

[Cuatro] Czy zawodnicy wyrażali się negatywnie o pańskich wypowiedziach dotyczących Ancelottiego? Jak przyjęli słowa o tym, że tym razem nie straciliście czterech goli na Calderón, bo coś zrobiliście dobrze?
A słuchałeś tego wywiadu? Ja lubię mówić o piłce. To był długi wywiad, rozmawialiśmy o piłce. Jeśli wyciągniesz to słowo, to słowo, jakiś przecinek tu, jakiś przecinek tam, to możemy siedzieć tutaj cały dzień i nie rozmawiać o sprawach piłkarskich. Powiedziałem już, że to świetna drużyna, która wie, że musimy skupiać się na wygrywaniu meczach. Niektórzy dziennikarze, nie mówię o tobie, wolą skupiać się na wypowiedziach, na analizowaniu czy ktoś komuś ścisnął rękę mocniej czy lżej. Krzyczą, że o temu to podał rękę słabiej. To nie obchodzi madridismo. Każdy ma swoją drogę, ja pracuję swojemu z drużyną, która uderza najczęściej na bramkę, która nie traci goli, która jest niepokonana i tworzy mnóstwo okazji. Jestem pewny, że tej ekipie będzie iść dobrze.

[Onda Cero] Może pan powiedzieć kto wróci na jutro, a kto na PSG?
Niektórzy wracają, niektórzy nie. Najlepiej jest z Danilo, on wraca. Muszę porozmawiać z Sergio Ramosem, żeby zobaczyć czy trzeba grać na blokadzie, czy zaryzykujemy. Reszta dalej ma swoje problemy.

[Radio MARCA] Nie wiem czy pan o tym mówił, ale mnie zaskakuje, że Real w środę gra w Paryżu, a potem w sobotę o 16:00 w Vigo, gdy nie macie żadnego meczu przez następny tydzień. Co pan o tym sądzi?
Kiedy patrzyliśmy na kalendarz, na pewno ten moment jest jednym z trudniejszych, ale nie da się z tym nic zrobić. Musimy skupić się na tym, co możemy zrobić: przygotować się do meczu z Levante, zregenerować się na PSG, a potem myśleć o Celcie. Ja mogę skupić się tylko na swojej pracy.

[RMTV] Co może pan powiedzieć o losowaniu Pucharu Króla?
Cádiz to drużyna ze świetną historią, w swoim czasie byli świetni. Jednak daleko do tych meczów, będzie czas na analizy.

[La Razón] Nie było meczów, więc skupiono się na kontuzjach i kontrowersjach. Spodziewał się pan czegoś takiego, kiedy przychodził do Realu Madryt?
Ja wiem czym był i jest Real Madryt. Zaskakuje mnie tylko, że niektórzy z was kładą taki nacisk na niektóre słowa, jakieś fragmenty wypowiedzi. To dla niektórych jest ważniejsze od gry. Nie wiem dlaczego niektórych ludzi nie interesuje dobra gra i dobra sytuacja Realu, starają się zdestabilizować drużynę. Nie wiem dlaczego.

[MARCA] Modrić i Benzema mogą wrócić na PSG?
Rehabilitacja zależy od każdego zawodnika. Oni mają dobre odczucia, ale daleko do tego meczu. Zobaczymy, co się wydarzy.

[AS] Dzisiaj widzieliśmy, że do treningów wrócili Kovačić, Bale i Keylor. Czy przez późne powroty ktoś może nie zagrać?
I Marcelo. Wszyscy wrócili i powoli zaczynają trenować. Dzisiaj widzieliście wszystkich, jakich mamy teraz do dyspozycji. Musimy ich zorganizować i zobaczyć kto może nam dać to czego potrzebujemy, ale z tych, których widzieliście, wstępnie wszyscy mogą zagrać.

[Antena3] Hipotetycznie na którym miejscu ustawiłby pan Raula wśród hiszpańskich piłkarzy w historii? W pierwszej piątce?
Nie lubię hipotetycznych analiz, ale on byłby bez wątpienia w pierwszej piątce.

[El País] W poprzednim sezonie Ancelotti miał sporo konfrontacji z doktorem Olmo, szefem sztabu medycznego. Jakie ma pan z nim stosunki?
Moje stosunki ze sztabem medycznym są doskonałe. Ci ludzie wykonują świetną pracę zapobiegawczą, świetnie rehabilitują zawodników i śledzą ich sytuację. W czasie tej przerwy na reprezentacje poprzez doktora mogliśmy przekazać ludziom z federacji odpowiednie informacje o naszych zawodnikach. Nasz sztab wykonuje doskonałą pracę. Nikt nie chce, żeby jego zawodnik odnosił kontuzje, ale gdy się tak dzieje, to u nas praca jest bardzo dobra i staramy się jak najlepiej kontrolować sytuację. Nasze stosunki są świetne, codziennie mamy spotkania. W Realu Madryt w każdym departamencie pracuje się z maksymalnym profesjonalizmem.

[DirectTV] Czy przez te słowa o dziennikarzach daje pan do zrozumienia, że istnieje kampania przeciwko panu?
Ja uważam, że Real Madryt ma taki wymiar, że niektórzy nie chcą, żeby szło mu dobrze. Niektórzy doceniają naszą pracę piłkarską. A niektórzy idą w innym kierunku, ale takie jest teraz dziennikarstwo. Mamy wiele mediów, portali, blogów, rozgłośni, one muszą nakręcać kontrowersje, bo wtedy łatwiej się sprzedają. Wiele razy jednak wymyślają informację. Jak mówiłem, mnie zaskakuje ogrom informacji o Realu Madryt, które nie są prawdziwe i które mylą prawdziwego fana Realu Madryt. Wielu ludzi wierzy w sprawy, które nie są prawdą.

[beIN Sports] Jak podchodzi pan do wyzwania, jakim są trudne mecze bez tak wielu podstawowych zawodników?
Mamy świetną kadrę i w niej musimy szukać rozwiązań. Nie możemy kontrolować kontuzji, one będą zawsze. Na szczęście nie mamy poważnych problemów, kilka urazów, które można wyleczyć w dosyć krótkim czasie. Za kilka tygodni będziemy mieć do dyspozycji całą kadrę.