Królewscy próbują rozwiązać sprawę Ceballosa

MARCA przedstawia dzisiaj dokładnie sytuację Daniego Ceballosa z Betisu: Real Madryt chce pozyskać pomocnika; Betis chce zatrzymać piłkarza i przedłużyć jego kontrakt; sam Ceballos jest na razie szczęśliwy w Andaluzji, ale wie, że jeśli teraz wypuści szansę na taki transfer, to może tego żałować. Trzeba znaleźć porozumienie między trzema stronami. Dziennik twierdzi, że na dzisiaj jednak nie widać na to szansy.

Klub rozpoczął w ostatnich dniach rozmowy z pomocnikiem w sprawie przedłużenia umowy, ale sytuacja pozostaje zagmatwana. Każda strona chce uzyskać korzyści dla siebie i to spowalnia rozmowy. Królewscy podobno mogą przekonać zawodnika do przeczekania sezonu i w lipcu zabrania go praktycznie za darmo, bo musieliby wtedy wypłacić tylko odpowiednim klubom ekwiwalent za wyszkolenie. Real nie uznaje jednak tego za etyczne i – nawet przy wstępnej zgodzie zawodnika na takie rozegranie sprawy – czeka na zakończenie rozmów Ceballosa z Betisem. Andaluzyjczycy proponują młodemu graczowi trzecią pensję w zespole po Joaqunie i Castro na poziomie miliona euro netto rocznie. Ten jednak szuka zachowania opcji na odejście.

Królewscy cały czas próbują zaproponować rozwiązanie, które zastosowali między innymi w przypadku Vallejo: stoper należy już do Realu, ale w tym sezonie gra w Saragossie. Ceballos miałby dostać opcję gry na Benito Villamarín w tym sezonie i nawet kolejnym. Chociaż Los Blancos zaprzeczają, że dogadali się już z zawodnikiem, to potwierdzają zainteresowanie. Betis będzie walczyć z całych sił o zatrzymanie młodej gwiazdy. Verdiblancos jednak od dłuższego czasu twierdzą, że jeśli Ceballos nie podpisze z nimi umowy, to nie będą chętni na przyjęciu go na zasadzie wypożyczenia. Trzy strony muszą dalej szukać porozumienia.