Madryt drży przed kolejnymi meczami reprezentacji
Plaga kontuzji podczas zgrupowań
Minęły dopiero dwa dni spotkań reprezentacyjnych, a i tak zdążyły już zebrać swoje negatywne żniwa. Gdy tylko arbitrzy gwizdali w czwartek i piątek po raz pierwszy, co minutę kontuzja zaczynała gonić kontuzję. Na własnej skórze odczuł to Real Madryt, ponieważ urazu nabawił się Karim Benzema, który prawdopodobnie w tym miesiącu nie pojawi się już na boisku. Grali też Raphaël Varane, Keylor Navas, Cristiano Ronaldo, Marcelo oraz Toni Kroos i na szczęście tym zawodnikom udało dotrwać do końca bez urazów. Dopiero dzisiaj do gry wkraczają Gareth Bale, Luka Modrić oraz Mateo Kovačić, a cały Madryt drży w obawie o ich zdrowie. W końcu Walijczyk dopiero zdążył się wyleczyć i zagrał tylko kilka minut na Vicente Calderón, a Luka przed rokiem nabawił się poważnej kontuzji podczas towarzyskiego meczu Chorwatów i przegapił pół sezonu.
Przerwy reprezentacyjne, a w szczególności ta trwająca, są zmorą wszystkich – prezesów klubów, sztabów szkoleniowych, kibiców, a także samych zawodników. Do domów z kontuzjami wrócili już tacy znani piłkarze jak wspomniany Karim Benzema, Paul Pogba, Mario Götze, Bastian Schweinsteigera, Serigo Agüero, Davida Silva, Álvaro Morata, Branislav Ivanović, Nemanja Matić, Fábio Coentrão, David Luiz czy Arkadiusz Milik. I na pewno lista ta będzie jeszcze dłuższa, ponieważ ostatnie mecze zostaną rozegrane dopiero w środę.
FIFA co prawda wypłaca klubom odszkodowania, gdy piłkarz nabawi się urazu podczas zgrupowania reprezentacji, ale czy wielkim klubom pieniądze rekompensują nieobecność największych gwiazd w kilku lub kilkunastu spotkaniach? Trzeba też pamiętać, że odszkodowanie przysługuje jedynie w sytuacji, gdy kontuzjowany zawodnik nie będzie zdolny do gry przynajmniej przez miesiąc. Królewscy prawdopodobnie nie będą więc mogli liczyć na dodatkowy zastrzyk gotówkowi, ponieważ Karim Benzema powinien wrócić do gry nieco szybciej.
Wiele osób zastanawia się i zadaje sobie pytanie, czemu tak wielu graczy doznaje kontuzji właśnie podczas zgrupowań czy meczów reprezentacyjnych? Oczywiście odpowiedzi może być multum, w zależności od indywidualnych przypadków. Najczęściej chodzi jednak o zmiany, które zachodzą w organizmie piłkarzy. Po pojawieniu się na zgrupowaniu są oni zmuszeni do zmiany diety czy treningów, a na dodatek często czekają ich dalekie podróże. Podczas zgrupowań spotkania, treningi czy sesje regeneracyjne odbywają się w innych dniach, inna bywa też ich częstotliwość i obciążenie. Ponadto selekcjonerzy mogą oczekiwać od zawodników wykonywania innych ćwiczeń podczas treningów, a także przydzielać im inne zadania podczas meczów. Wszystko to wpływa na to, że piłkarze zmuszeni są angażować mocniej słabsze partie mięśni, a funkcjonowanie organizmu oraz pewne nawyki zostają zaburzone.
José Mourinho trzy lata temu dokładnie opisał ten proceder podczas jednej z konferencji prasowych: „Wszystkie drużyny mają takie problemy, nie tylko w Hiszpanii, na całym świecie. To normalne kłopoty, który akumulują się przy meczach reprezentacji. Wydaje się, że te sparingi nie znaczą wiele, ale tak naprawdę mają wielkie znaczenie. Najważniejsze dla zawodnika jest odzyskanie sił, w klubie mają określone procesy i rutynę, a w reprezentacjach jest inaczej, łamią tę rutynę. To nie jest krytyka, bo każdy pracuje, jak pracuje. Inaczej jest w klubie, inaczej w reprezentacji. Ciało odczuwa te zmiany, ale problemy nie pojawiają się na zgrupowaniach, tylko kilka dni czy tygodni później w klubach. Na przykład jeden z moich podstawowych graczy po tym ciężkim meczu w Vallecas miał w poniedziałek pełną gierkę jedenastu na jedenastu podczas zgrupowania kadry, bo trener widzi ich raz na miesiąc czy dwa i po prostu musiał przećwiczyć kwestie taktycznie. W poniedziałek po meczu moi podstawowi gracze normalnie mają lekkie zajęcia, dochodzą do siebie, a jemu zrobili gierkę 11 na 11. Jednak takie problemy mają wszystkie kluby, my, Barcelona, Arsenal, wszędzie tak jest. Każdy trener pracuje, jak pracuje, ale dla ciał piłkarzy to problem”.
Wszystkie pary oczu będą dziś zwrócone na spotkania reprezentacji Chorwacji i Walii, ale trzeba pamiętać, że obie reprezentacja zagrają jeszcze raz we wtorek. W poniedziałek szanse na grę mogą dostać też Nacho oraz Isco, ponieważ Hiszpania zapewniła już sobie awans do mistrzostw Europy. A przecież swoje mecze grać będą jeszcze Kroos, Varane, Marcelo, Keylor i być może Czeryszew. Madryt do środy będzie drżał, a w połowie listopada czeka nas kolejna przerwa reprezentacyjna, po której zostanie rozegrany Klasyk…
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze