Benítez: Zabrakło dobrego ostatniego podania
Zapis konferencji prasowej
Jak ocenia pan mecz swojej drużyny?
Kontrolowaliśmy mecz, ale zabrakło drugiej bramki. W pierwszej połowie dominowaliśmy, a wiedzieliśmy, że oni potrafią naciskać. W drugiej pokazali swoją siłę, a my nie wykorzystaliśmy swoich kontr przez złe ostatnie podania.
Czy może pan wytłumaczyć zdjęcie Benzemy?
Potrzebowaliśmy świeżości i kontroli nad środkiem pola. Z Bale'em mogliśmy grać między liniami, a Cristiano z przodu zawsze jest zagrożeniem.Wprowadziliśmy równowagę do środka pola i utrzymaliśmy siłę ataku.
Dwa celne strzały i jedno groźne wejście w pole karne Oblaka. Podobała się panu gra drużyny czy to zbyt skromny bilans ofensywy?
Powtarzam, że w pierwszej połowie dominowaliśmy i kontrolowaliśmy mecz, graliśmy dosyć dobrze. Robiliśmy to, co mieliśmy robić, a to nie było łatwe. Rywal naciskał ze sporą intensywnością. W drugiej połowie oni rzucili się na nas, grali jeszcze intensywniej, a my mieliśmy cztery, pięć, nawet osiem wyjść do kontrataków, które nie zostały dobrze rozegrane, bo myliliśmy się przy ostatnich czy przedostatnich podaniach.
Czy pan i drużyna w drugiej połowie nastawiliście się na zamknięcie 1:0?
Nie. Pochwalmy Atlético za czas, kiedy naciskali, grali wysoko, ciągle chcieli atakować. Ty wtedy musisz wychodzić z kontrami. Jednak nasze wyjścia nie były dokładne, co pozwalało im na dalsze ataki.
Ludzie Atlético twierdzą, że to dla nich wygrana. Czym jest ten wynik dla pana?
Uważam, że straciliśmy dwa punkty przez sposób, w jaki rozwinął się mecz. Sądzę, że prowadziliśmy, ale popełniliśmy dwa błędy, przy karnym i przy bramce. Jednak podkreślam, że dla mnie ekipa w pierwszej połowie grała dosyć dobrze, kontrolowała sytuację i ogólnie mecz. W drugiej części oni atakowali, a nam brakowało trochę dokładności, żeby przeprowadzić dobrą kontrę.
Zabrakło po prostu drugiej bramki?
Tak, dokładnie tego. W pierwszej połowie mogliśmy ją zdobyć po kilku akcjach, jakie dobrze rozegraliśmy. Nie wykorzystaliśmy tego, a w drugiej połowie wiele szans na kontry, ale nic z nich nie wychodziło, bo brakowało dobrego ostatniego podania. Jednak trzeba było to robić, bo Atlético naciskało i musieliśmy szukać takich szybkich wyjść. To robiliśmy, ale bez dokładności.
Czy po ostatnich 15 minut nie jest pan zadowolony z remisu? Keylor uratował was przed porażką po strzale Jacksona.
Jeśli patrzymy tylko na ostatnie 15 minut, to trzeba przyznać, że Atlético naciskało. Jednak jeśli spojrzymy na cały mecz, to sądzę, że przez długi czas mieliśmy kontrolę. Dlatego nie mogę być zadowolony, bo to tylko remis, ale muszę też być zadowolony z wielu spraw z pierwszej połowy. W drugiej brakowało nam dokładności.
Co może powiedzieć pan tym, którzy krytykują waszą grę i twierdzą, że dzisiaj brakowało wam ambicji?
Że drużyna grała o zwycięstwo, podkreślam pierwszą połowę.
Chcę zapytać o Casemiro, czy to było tylko rozwiązanie na dzisiaj, czy on ma szansę wskoczyć do składu na dłużej?
Już grał w kilku meczach. Ma taką charakterystykę, że kiedy trzeba walczyć, to nam pomaga, a kiedy ma piłkę, to wie, co musi z nią zrobić. Dlatego to bardzo dobry zawodnik na każdy typ spotkania.
Czy myślicie teraz w taki sposób, że przez te 3 miesiące powinniście zdobyć sporą przewagę nad Barceloną z powodu ich problemów i napiętego terminarza?
Dla nas najważniejsze jest wygranie każdego meczu, nic więcej, nie patrzymy na rywali. Dzisiaj zdobyliśmy punkt, straciliśmy dwa z mojego punktu widzenia, ale powtarzam: mieliśmy kontrolę w pierwszej połowie. Teraz trzeba patrzeć na to, żeby nie było żadnych problemów na zgrupowaniach reprezentacji i rozpocząć przygotowania do starcia z Levante.
Co z Carvajalem? I w pierwszej połowie mieliście kontrolę, ale wasza gra wyraźnie zmieniła się po bramce. Jak to pan tłumaczy?
Carvajal skręcił kostkę. Musimy poczekać na rozwój urazu. Jeśli chodzi o grę, to uważam, że ekipa kontrolowała całą pierwszą połowę i szanse na tworzenie zagrożenia czy sytuacji na drugą bramkę. W drugiej połowie oni naciskali, więc musieliśmy się temu przeciwstawić, a to nie jest łatwe. Atmosferę wszyscy widzieliśmy, oni dorzucili intensywność i nam zabrakło tego, o czym mówiłem. Jeśli dobrze rozegralibyśmy jedną kontrę i znaleźli się przed bramkarzem, to byłoby 0:2 i po meczu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze