Advertisement
Menu
/ gazeta.pl

Wywiad z Beckhamem

Dziennikarzowi TVP Maciejowi Iwańskiemu udało się porozmawiać - ciekawie -samym z Davidem Beckhamem. Zachęcam do lektury!

- Wrócił dobry duch. Teraz znów wierzymy w siebie i będzie dobrze - mówił po zwycięstwie nad Romą David Beckham. Z Anglikiem rozmawiał w Madrycie Maciej Iwański.
Maciej Iwański: Dopiero co wszyscy mówili o wielkim kryzysie wielkiego Realu, a tu niesamowity mecz z Romą, w którym odrobiliście stratę dwóch goli i wygraliście 4:2.
David Beckham: W Realu nigdy nie jest łatwo, ale mecz z rzymianami był szczególnie trudny. Gole Romy nas bardzo zaskoczyły. I sposób, w jaki je strzelili, i szybkość, z jaką wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Ale gdy już doszliśmy do siebie, zagraliśmy najlepsze spotkanie w tym sezonie. A zwłaszcza Raul i Roberto Carlos, którzy strzelili piękne gole. Są w tym klubie od wielu lat, są związani z kibicami jak mało kto. Po takim występie znów zapanuje zgoda i przyjaźń. Zwłaszcza dla Roberto ten wspaniały gol i pochwały fanów miały specjalne znaczenie po tym, co ostatnio przeszedł [wygwizdany przez kibiców po krytyce trenera José Antonio Camacho - red.].
Czyli wszystko wraca do normy i Real znów zacznie grać, jak najlepszy klub świata?
- Najważniejsze, że w drużynie wrócił dobry duch, każdy walczył, jak należało. Mam wrażenie, że od tego momentu będziemy dużo lepsi. Ja sam czuje się dużo lepiej niż w poprzednim sezonie, jestem lepiej przygotowany do gry i wreszcie zdobywam gole z rzutów wolnych. Choć przed nami długa droga i ciężko cokolwiek przesądzać, mam nadzieję, że Real znowu będzie Realem. W niedzielę czeka nas trudny mecz z Deportivo, ale wierzymy w siebie. Będzie dobrze.
Czy na ten występ miało jakiś wpływ odejście trenera Camacho?
- Zmiana trenera wyszła zespołowi na dobre. Teraz jest lepsza atmosfera w szatni. Za nami kilka naprawdę ciężkich tygodni.
Po meczu z Romą wszyscy w klubie odetchnęli, z wyjątkiem Pańskiego kolegi z reprezentacji Michaela Owena, którego sytuacja w Realu staje się coraz trudniejsza...
- Każdemu piłkarzowi, który przychodzi do Realu, musi być ciężko. Michael to świetny zawodnik i jak dostanie swoją szansę, to na pewno ją wykorzysta. Nie jest miło siedzieć na ławce, ale to silna osobowość i na pewno sobie poradzi. Wspieram go jak mogę, przekonuję, żeby nie tracił wiary, bo jest na to za dobry.
A tymczasem w Pańskim Manchesterze United Wayne Rooney strzelił w debiucie trzy gole.
- Rooney? To świetnie. Jestem kibicem MU i zawsze mnie cieszy zwycięstwo kolegów.
Jednego gola Rooney strzelił w stylu Beckhama, z rzutu wolnego. Nie jest Pan zazdrosny?
- (śmiech) Nie... To naprawdę super. Wayne umie doskonale panować nad piłką, straszy obrońców i widać tego efekty.
A jeśli będzie chciał teraz strzelać wolne w reprezentacji?
- (śmiech) Pogadamy...
Rooney jest teraz, podobnie jak Pan, pod presją, a w Anglii jest obawa, że za bardzo przypomina Paula Gascoigne'a (reprezentant Anglii z lat 80. i 90., utopił swój talent w alkoholu i burdach - red.) i może skończyć jak on.
- Ale na to nie można nic poradzić. Wiele zależy od mądrości menedżera, ale myślę, że z tym akurat w MU nie ma problemu. Przecież ja i wielu chłopaków zaczynaliśmy grać w równie młodym wieku, ale Alex Ferguson nie dał nam się wykoleić. Jestem przekonany, że w stosunku do Wayne'a boss także wybierze najlepszą drogę. Jak mówiłem, trzymam kciuki za dobre wyniki Manchesteru...
foto: realmadrid.com

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!