Zapowiedź 4. kolejki Primera División
Rozkład jazdy na ligowy weekend
Przed nami 4. kolejka Primera División. Spoglądając na rozpiskę, trudno dostrzec jakiekolwiek szlagierowe starcie w tej serii gier, jednak nie jest to w żadnym przypadku gwarancją tego, że nie będzie ciekawie. Przyjrzyjmy się więc, jak wygląda dokładny rozkład jazdy na ten weekend (na poniedziałek tym razem nie zaplanowano żadnego meczu).
Czwarte rozdanie zainauguruje potyczka beznadziejnego Getafe z pozostającą bez zwycięstwa w obecnym sezonie Málagą. Czy niesieni dopingiem José, Luisa i Pedro swoich kibiców podopieczni Frana Escriby zdołają zdobyć pierwszy/pierwsze punkt/y? Tego dowiemy się już dziś przed godziną 23.00. Faworytem jest niewątpliwie drużyna gości, która jednak do tej pory, wraz ze Sportingiem i Realem Sociedad, jest jedną z trzech ekip, które nie zdołały trafić do bramki rywala.
Sobotnie zmagania rozpoczną o 16.00 na Santiago Bernabéu zespoły Realu Madryt i Granady. O tym spotkaniu zdążycie jednak jeszcze poczytać nieco więcej w zapowiedzi, która pojawi się jutro na naszym portalu. Tego samego dnia swoje mecze rozegrają także dwa inne czołowe zespoły ligi – Valencia i Atlético. Znajdujące się obecnie nieco pod formą Nietoperze (5 punktów w 3 meczach Primera División i niespodziewana porażka z Zenitem w Lidze Mistrzów) podejmą na Estadio Mestalla Real Betis, natomiast ekipa Diego Simeone uda się do Kraju Basków, gdzie zmierzy się z zaskakująco dobrze spisującym się na starcie Eibarem. Na zakończenie soboty z La Liga czeka nas jeszcze pojedynek Realu Sociedad ze zmiażdżonym przed tygodniem przez Królewskich Espanyolem.
Na niedzielne popołudnie przewidziano chyba jeden z najciekawszych, o ile nie najciekawszy pojedynek w tej serii gier. Uskrzydlona triumfem w Lidze Mistrzów nad Borussią Mönchengladbach i jednocześnie zawodząca do tej pory na krajowym podwórku Sevilla zmierzy się na Pizjuán z będącą w bardzo dobrej dyspozycji Celtą. W godzinach obiadowo-pokościelnych dowiemy się więc, czy Grzegorz Krychowiak i spółka po ligowym falstarcie zaczną się piąć w górę tabeli. O 16.00 na Riazor Deportivo zagra ze Sportingiem Gijón. O potyczce tej napisać można jedynie tyle, że musi się ona odbyć i że gospodarze będą faworytem. Dwie godziny i kwadrans później sędzia rozpocznie rywalizację Villarrealu i Athleticu Bilbao, która także może uchodzić za jeden z hitów kolejki.
Na sam koniec zostają nam jeszcze starcia Barcelony z Levante oraz Las Palmas z Rayo. Nikogo nie trzeba przekonywać, że jakikolwiek inny rezultat na Campo Nuevo niż pewne zwycięstwo pupili Luisa Enrique będzie sensacją. Jeśli chodzi natomiast o Rayo, wyprawa na Kanary do beniaminka stanowić będzie okazję do podreperowania marnego dorobku z trzech pierwszych kolejek. Nie należy jednak zapominać, że ekipa Paco Jemeza słynie z tego, że na wyjazdach, delikatnie mówiąc, nie zachwyca.
18 września (piątek)
Getafe - Málaga, 20.30 (Coliseo Alfonso Pérez)
19 września (sobota)
Real Madryt - Granada, 16.00 (Santiago Bernabéu)
Valencia - Real Betis, 18.15 (Mestalla)
Eibar - Atlético, 20.30 (Ipurúa)
Real Sociedad - Espanyol, 22.00 (Anoeta)
20 września (niedziela)
Sevilla - Celta, 12.00 (Pizjuán)
Deportivo - Sporting, 16.00 (Riazor)
Villarreal - Athletic, 18.15 (El Madrigal)
Barcelona - Levante, 20.30 (Campo Nuevo)
Las Palmas - Rayo Vallecano, 20.30 (Estadio Gran Canaria)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze