Casemiro: Będę walczyć do śmierci, żeby Real wygrywał
Wywiad z Brazylijczykiem
Gratulacje, zapewne bardzo cieszysz się z nowej umowy.
Bez wątpienia. To był wyjątkowy dzień i jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie dzisiaj i w każdym kolejnym dniu, w którym będę graczem Realu Madryt.
Kilka razy mówiłeś już, że powrót do Realu to spełnienie marzenia. Czy nowy kontrakt to powiększenie tego marzenia?
Oczywiście. Zostaję tutaj na dłużej, marzenie pozostaje nietknięte, a ja podchodzę do tego z takimi samymi chęciami. Mam nadzieję, że będę mógł odwdzięczyć się za sympatię fanów na treningach i w czasie meczów, jak to robiłem dotychczas.
Wyobrażałeś sobie coś takiego, kiedy byłeś dzieckiem i zaczynałeś grać dla São Paulo?
Chcę wykorzystać to marzenie przez ciężką i sumienną pracę w każdym dniu. Oczywiście będę mocno walczyć, żeby grać w Realu Madryt i odwdzięczać się za sympatię ludzi. Chcę triumfować w tym klubie.
Jak wspominasz sezon w Castilli? Czego się wtedy nauczyłeś?
Wielu rzeczy, także pracując z Mourinho i Ancelottim. Teraz z Benitezem będę mieć na pewno niesamowity rok. Będę pracować, żeby grać coraz więcej. Jestem bardzo szczęśliwy.
Co znaczyło dla ciebie to, że już w wieku 21 lat dzieliłeś szatnię z Ramosem, Cristiano, Benzemą czy Bale'em?
Bycie w szatni Realu to cudowne uczucie. Staram się wykorzystywać każdy dzień na ciężką pracę. Nic się nie zmienia i nie zmieni się pod tym względem. Dalej będę mieć motywację do pracy i radość z gry w Realu Madryt.
Zadebiutowałeś przeciwko Betisowi na Santiago Bernabéu dwa lata temu. Jak wspominasz tamtą chwilę?
Będę pamiętać o tym do końca moich dni. To była niesamowita radość. Samo wstawanie każdego dnia i zdawanie sobie sprawy, że jesteś piłkarzem Realu, to ogromne uczucie. Mogę tylko wszystkim dziękować.
W sezonie 2013/14 wygrałeś tytuły i grałeś w ważnych meczach.
To był mój pierwszy sezon w pierwszej drużynie i było pięknie, bo rozgrywałem ważne mecze. Dzięki Bogu wygraliśmy La Decimę i Puchar Króla.
Jak wspominasz La Decimę?
To było niesamowite, ale od tamtej chwili myślę już tylko o dalszej pracy, dalszym wygrywaniu i zdobyciu kolejnych Pucharów Europy z tą ekipą.
Wtedy odegrałeś bardzo ważną rolę w Dortmundzie w rewanżowym ćwierćfinale.
Wiedziałem, że nadchodzi moja chwila, pełny mecz, połowa czy 20 minut, byłem przygotowany na wszystko. Poszło mi świetnie. Teraz czuję taką samą radość i chęci na triumf w Realu Madryt.
W czym pomógł ci ostatni sezon w Porto?
To była bardzo ważna decyzja dla mnie i mojej rodziny. Porto bardzo mi pomogło, teraz wracam jako mężczyzna i mam większe doświadczenie.
Jaki jest Benítez na co dzień?
To świetny trener, cieszę się, że z nim pracuję. Zawsze chce, żeby piłkarze dawali z siebie maksimum na treningach i w czasie meczów. Lubi zachować powagę. Kroczymy razem na dobrej drodze.
Drużyna świetnie zaprezentowała się w starciu z Betisem, zdobyliście 5 bramek, nie straciliście żadnej.
W pierwszym meczu też wykonaliśmy wiele świetnych rzeczy. Oddaliśmy mnóstwo strzałów na bramkę i tworzyliśmy okazje. To jest dobra droga. Drużyna łapie to, czego chce trener i gramy tak, jak on chce. Na pewno będziemy poprawiać się z każdym dniem, żeby postarać się o jak największą ilość tytułów.
Jakie macie cele na ten sezon?
Real Madryt zawsze gra o to, żeby walczyć o puchary. Ja osobiście mam taką samą motywację, jak ta, którą czułem w Castilli, Porto czy wcześniej w pierwszej drużynie. Kiedy wyjdę na boisku, będę walczyć do śmierci, żeby Real Madryt wygrywał każde spotkanie i wszystkie możliwe tytuły.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze