Advertisement
Menu
/ marca.com

Matador Jesé

Kanaryjczyk będzie drugim napastnikiem Beniteza

Jesé jest tym wzmocnieniem siły rażenia, o które usilnie prosił Rafa Benítez. Kanaryjczyk rozpoczął pretemporadę z iskrą, przypominając tego chłopaka sprzed kontuzji dwa sezony temu. Ponadto, cieszy się on pełnym wsparciem ze strony klubu, który postanowił nie sprowadzać do stolicy Hiszpanii żadnego napastnika, by nie blokować miejsca perle cantery.

Podczas przygotowań do sezonu Jesé był desygnowany do gry w pierwszym składzie częściej niż rok temu (6:3). W meczu o Trofeo Bernabéu był aktywny i gołym okiem można było zauważyć jego chęci i przebłyski jakości. Przede wszystkim jednak odzyskał szybkość i pozbył się lęku, który paraliżował go przy przeprowadzaniu ofensywnych akcji. Widmo przebytej kontuzji było aż nadto zauważalne, brakowało mu pewności siebie. Mimo wszystko jego wizja i zmysł strzelecki nie ucierpiały.

Pod nieobecność Benzemy to właśnie gracz z numerem 20 na plecach może zostać podstawowym środkowym napastnikiem. Występy na tej pozycji nie są mu obce, ponieważ już w Castilli prowadzonej przez Alberto Torila był ustawiany na szpicy i udało mu się pobić rekord Butragueńo, jeśli chodzi o liczbę bramek zdobytych w drugiej drużynie.

Statystyki typowego killera
Jesé był w zeszłym sezonie ligowym synonimem efektywności. Na bramkę uderzał siedem razy, z czego pięciokrotnie w jej światło. Do siatki trafiał trzykrotnie. Tak więc Kanaryjczyk ma 70% skuteczności, jeśli chodzi o celność strzałów, a ponad 40% jego prób kończy w sieci. Statystyki, których nie był w stanie osiągnąć nikt w zespole.

Tym, któremu było do tego najbliżej, był James, który uderzał 39 razy, z czego w 27 przypadkach bramkarz był zmuszony do wysiłku. Daje to 69% skuteczności pod względem celności. Z gola cieszył się 13 razy, a więc co trzeci jego strzał owocował bramką. Co ciekawe, najgorszymi wynikami w tym aspekcie „pochwalić się” mogą Cristiano, Benzema i Bale. Niemniej, dwaj pierwsi tak czy inaczej zakończyli sezon z bardzo dobrym dorobkiem. Portugalczyk i Francuz zamieniali na gole 26,3% podejmowanych prób, natomiast Walijczyk zaledwie 15,4%.

W Pucharze Króla, choć w mniejszym stopniu, Jesé także się wyróżnił. Pierwszy strzał w potyczce z Cornellą, gdy canterano wracał w grudniu po poważnym urazie, od razu zaskoczył golkipera. To była magiczna noc dla zawodnika, który całe zeszłe lato ciężko przepracował, by tylko czas zaczął się liczyć od nowa po przeklętej potyczce z Schalke w Lidze Mistrzów. Benítez dostał napastnika gratis.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!