MARCA: Benítez prosi o pomocnika i napastnika
Trener jest zadowolony z kadry, ale…
Nie jest to obowiązek, ale byłoby wygodniej. Nie niezbędny wniosek, ale wskazane zapotrzebowanie. Rafa Benítez jest więcej niż zadowolony z kadry, którą ma do dyspozycji, i z pracy wykonanej przez wszystkich zawodników podczas pretemporady. Mimo to z dużą radością przyjąłby wzmocnienia na dwóch pozycjach – środku pomocy i ataku. O ile miejsce napastnika może zająć Jesé, o tyle zakup piłkarza do drugiej linii może okazać się niezbędny w trakcie trudnego sezonu, kiedy trener będzie chciał stosować rotacje.
Lucas Biglia, idealny profil
Odejście Lucasa Silvy na wypożyczenie otwiera trenerowi podjęcie działań na rynku transferowym. Były szkoleniowiec Liverpoolu szuka pomocnika, który będzie mógł ciężko pracować i poświęcać się dla drużyny. Zdyscyplinowanego i zorganizowanego pod względem taktycznym. Dziś do tego profilu z kadry Beniteza pasuje wyłącznie Casemiro. Część wymagań spełnia Asier Illarramendi, ale brakuje mu charakteru i agresji.
Luka Modrić i Toni Kroos, którzy mają pewne miejsce w składzie i rozpoczną sezon w pierwszej jedenastce, są pomocnikami kreatywnymi, bardziej ofensywnymi niż defensywnymi, mimo wielu przebiegniętych kilometrów i sporej liczby odzyskanych piłek. W modelu Rafy środek pomocy to klucz do zachowania równowagi. Zawodnikiem, który spełnia wymagania Hiszpana, jest Lucas Biglia. Benítez chciał sprowadzić Argentyńczyka jeszcze jako trener Napoli.
Biglia to piłkarz ukształtowany. Ma 29 lat i wie, na czym polega jego praca. Od wielu sezonów występuje jako piłkarz grający przed stoperami. Na tej pozycji wystawia go trener klubowy i selekcjoner reprezentacji Argentyny, w której obowiązki pivota dzieli z Javierem Mascherano. Jego występy nie umknęły Manchesterowi United, który złożył za niego ofertę i nieświadomie podbił tym samym jego cenę. Lazio chce zaś przedłużyć kontrakt z pomocnikiem, ale czeka na rozstrzygnięcie w Lidze Mistrzów z Bayerem Leverkusen. Jeśli rzymianie nie awansują do fazy grupowej, przeprowadzenie transferu powinno być łatwiejsze. Cena oczekiwana przez obecny klub nie jest brana pod uwagę przez Los Blancos – 40 milionów euro. Jeszcze miesiąc temu gracz był wyceniany na 25 milionów.
Napastnik
Jak informuje MARCA, Rafa Benítez wie, że Real Madryt nie kupi jednego z najlepszych napastników świata. Ma już do dyspozycji trzech klasowych graczy – Garetha Bale’a, Karima Benzemę i Cristiano Ronaldo. Mocno wierzy się też w Jesego, a w razie czego w kadrze są zawodnicy, którzy mogą wspomóc pierwszą linię – James, Isco, Lucas czy Czeryszew.
Na rynku transferowym liczba napastników jest ograniczona, zwłaszcza takich ze statusem podobnym do Adebayora czy Chicharito, gdy ci wzmacniali Real Madryt. Jednym z tych, którzy pasują do profilu, jest Fernando Llorente. Wygląda na to, że Hiszpan odejdzie z Juventusu jeszcze w tym okienku transferowym, a do tego ma inne cechy niż obecni napastnicy Królewskich.
Informacje na temat prośby Beniteza podaje dziś AS, który wymienia nawet kilka nazwisk potencjalnych kandydatów. Wśród nich pojawiają się właśnie Llorente, Álvaro Morata, Kun Agüero, Edinson Cavani i Robert Lewandowski. Sprowadzenie jednego z trzech ostatnich zawodników byłoby jednak bardzo trudne, zaś w kwestii Moraty dziennik dodaje, że piłkarz podoba się klubowi, trenerowi i kibicom. Królewscy mogą go odkupić w przyszłym roku za 30 milionów euro, a sam zawodnik niedawno miał sprzeczkę z trenerem Juve. Jeśli chodzi zaś o Llorente, AS dodaje, że jest na celowniku Sevilli.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze