Ostatnia oferta za De Geę

Dziennik ABC informuje, że Real Madryt złożył ostatnią ofertę za De Geę. Królewscy proponują Manchesterowi 25 milionów euro plus dodatkowe pięć milionów uzależnione od liczby rozegranych meczów. Jorge Mendes, agent zawodnika, czeka na odpowiedź angielskiego klubu. Za podobną kwotę Real Madryt kupił Toniego Kroosa, który znajdował się w podobnej sytuacji, jeśli chodzi o kontrakt. Blancos nie zamierzają już zwiększać oferty za De Geę. Jeśli Czerwone Diabły odrzucą propozycję, wówczas golkiper zostanie w Anglii na kolejny sezon, a latem 2016 roku dołączy za darmo do Realu Madryt.

Manchester United starał się wynegocjować 35 milionów euro za swojego bramkarza, ale Królewscy zachowali spokój. Ściągnęli Kiko Casillę, który podobnie jak Keylor Navas, udowodnił, że może zająć miejsce w bramce. Nie ma pilnej potrzeby sprowadzenia golkipera. Największym poszkodowanym obecnej sytuacji jest De Gea. Hiszpan jest śledzony przez dziennikarzy, niezależnie od tego, gdzie się znajduje – w Anglii czy w Madrycie. Do tego należy dodać miejsce na trybunach we wczorajszym spotkaniu z Tottenhamem.

Van Gaal jasno powiedział Edowi Woodwardowi, dyrektorowi sportowemu Manchesteru United, że decyzja odnośnie De Gei powinna zostać podjęta teraz. Hiszpan albo powinien odejść jak najszybciej, albo negocjacje powinny się zakończyć, żeby zawodnik mógł skoncentrować się na grze. Holenderski szkoleniowiec chciałby zakończyć obecną sytuację niepewności.

Real Madryt od początku wiedział, że negocjacje będą długie. Królewscy zachowali spokój i chcieli pokazać Manchesterowi, że nie muszą się śpieszyć. Najpierw Madryt opuścił Iker Casillas, a następnie do drużyny dołączył Kiko Casilla. Do tego z dobrej strony w sparingach pokazał się Keylor Navas. W największej niepewności znajduje się obecnie De Gea, ale cała sytuacja dotyka także Navasa. Van Gaal chciał ściągnąć Kostarykanina już w poprzednim roku. Być może teraz dojdzie do wymiany, w której Navas będzie wyceniony na dziesięć milionów euro. Dokładnie tyle Królewscy zapłacili Levante za golkipera.

De Gea chciałby przenieść się do Madrytu przed początkiem Ligi, zatem zostały dwa tygodnie na rozwiązanie całej sytuacji. Upływający czas działa na korzyść hiszpańskiego klubu. Van Gaal nie chce czekać do ostatniego dnia okienka. Również dla Navasa lepsze byłyby wcześniejsze przenosiny do Manchesteru, żeby jak najszybciej rozpocząć rywalizację z Romero. Tak czy inaczej wszystkie karty zostały już wyłożone na stół. Teraz ruch należy do Czerwonych Diabłów.