Czy transfer De Gei jest potrzebny?
Media o sprowadzeniu Hiszpana
Media podają dzisiaj różne informacje w sprawie Davida de Gei. Podstawową kwestią jest pytanie czy Real faktycznie potrzebuje Hiszpana. Oto, co piszą różne media:
MARCA:
Dziennik stwierdza, że w bramce Realu powstała nowa debata, już bez Ikera Casillasa, ale za to z Casillą i Navasem. Obaj bramkarze zaprezentowali w sparingach dobry poziom i obaj chcą bronić w pierwszym składzie. Powstało więc pytanie czy Real faktycznie musi wydawać 40 milionów euro na De Geę. Keylor odnowił zaufanie w starciu z Bayernem, kiedy wykonał kilka efektownych parad. Trenerom podoba się jego zwinność i gra nogami. Z kolei Casilla zaprezentował się doskonale na przykład w starciu z Milanem, kiedy nie tylko notował świetne interwencje, ale strzelił też decydujące karnego. Na jego korzyść mocno przemawia wzrost (191 centymetrów) i świetna gra w powietrzu.
Do tego gazeta przypomina, że pierwszy sygnał w sprawie De Gei zostanie wysłany jutro, kiedy United zagra z Tottenhamem. Trener Van Gaal myśli o tym, żeby zostawić Hiszpana na ławce z powodu niepełnego poziomu koncentracji. Nie będzie to żadna kara, a po prostu pomoc drużynie, która potrzebuje maksymalnej mobilizacji na mecz z jedną z lepszych ekip w lidze.
AS:
Ten dziennik informuje, że wątpliwości co do sensu sprowadzania De Gei mają także działacze. Wszystko przez występy dwójki obecnych bramkarzy Królewskich, ale także zaporową cenę, jaką ustalił Manchester, czyli około 45 milionów euro. W gazecie możemy przeczytać, że chociaż spekuluje się o posadzeniu De Gei w sobotę na ławce, to Van Gaal nie pracował nad takim wariantem na treningach i wszystko wskazuje na to, że będzie maksymalnie korzystać ze swojego najlepszego golkipera. Mimo wszystko z otoczenia Hiszpana wypływają wiadomości, że ten ciągle wierzy w przejście do Madrytu.
El Confidencial:
Internetowy dziennik podaje, że sprawę tego transferu osobiście przejął Florentino Pérez. Prezes ma w następnym tygodniu poprowadzić rozmowy z United. Dowiadujemy się także, że pasywnością Królewskich zdenerwowany jest agent Jorge Mendes, który wierzył, że na tym etapie okienka wszystko będzie już załatwione. Dlatego Portugalczyk miał zabezpieczyć się na taki wypadek klauzulą we wstępnym porozumieniu, które gwarantuje, że w przypadku braku transferu w 2015 roku De Gea dostanie 5 milionów euro netto odszkodowania, czyli roczną pensję, jaką otrzymałby w Realu.
SER:
W nocnym programie El Larguero przeanalizowano, że Manchester United raczej nie odpuści szansy na zarobienie na De Gei i jeśli popatrzymy na przeszłość, to operacja powinna zostać zamknięta w ostatnim tygodniu sierpnia, kiedy Anglicy zejdą trochę z ceny.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze