Szczęśliwe zakończenie
Ramos zostanie w Realu Madryt
I żyli długo i szczęśliwie. Negocjacje Sergio Ramosa z Realem Madryt, które straszyły przekształceniem się w thriller w stylu Stephena Kinga, zakończyły się szczęśliwie. Kapitan przedłuży umowę z Królewskimi do 2020 roku. W ten sposób klub uniknie sytuacji, że dwa symbole drużyny opuszczą ją jednego lata. Ramos otrzyma podwyżkę i będzie zarabiał 8,5 miliona euro netto. Ta kwota może jednak wzrosnąć o dodatkowe pół miliona w przypadku, gdy zawodnik rozegra odpowiednią liczbę spotkań. Wydaje się do niemal pewne, ponieważ Sergio jest jednym z filarów defensywy Realu Madryt i należy do piłkarzy, którzy spędzają na murawie najwięcej czasu.
Jednak to jeszcze nie wszystko. Wynagrodzenie piłkarza może się zwiększyć nawet do 10 milionów euro. Dodatkowy milion euro pensji jest uzależniony od zdobytych trofeów. Gdy Ramos wzniesie w górę trofeum, będzie mógł się z tego podwójnie cieszyć. Takie rozwiązanie satysfakcjonuje obie strony. Piłkarz zarobi więcej w przypadku zakończonego sukcesami sezonu, a klub będzie mógł sobie pozwolić na taki wydatek, dzięki pieniądzom za zdobycie trofeum.
Ramos złoży podpis na nowej umowie w tygodniu poprzedzającym start rozgrywek. W ten sposób nic już nie będzie rozpraszało ani zawodnika, ani kibiców. Porozumienie udało się zawrzeć po wielu dniach napięć i zarzutów z obu stron. Teraz można zobaczyć Florentino i Sergio razem pozujących do zdjęcia. Zimna Wojna dobiegła końca, a Andaluzyjczyk pozostanie liderem drużyny.
Kluczową rolę w osiągnięciu porozumienia odegrał René Ramos. Chociaż przez długi czas wydawało się, że to brat piłkarza jest problemem, ostatecznie udało się usiąść do rozmów i podpisać „traktat w Kantonie”. W pewnym momencie Sergio chciał opuścić Real Madryt, ponieważ uważał, że klub nie traktuje jego brata z należytym szacunkiem. Ostatecznie wszystko zakończyło się uściskiem dłoni.
Teraz Ramos jest bliższy spełnienia marzenia, jakim jest zakończenie kariery w Realu Madryt. Na jego konto będzie wpływało więcej pieniędzy niż dotychczas, jednak to i tak mniej, niż otrzymywałby w Manchesterze United. Czerwone Diabły proponowały pensję na poziomie 12 milionów euro netto. Sergio nie zamierzał pogrywać sobie z angielskim klubem. Przekazał po prostu ich ofertę Królewskim, którzy przez cały czas powtarzali, że nie są w stanie jej wyrównać. W tym momencie rozpoczęły się negocjacje. Problem pojawił się w momencie, kiedy do mediów wypłynęła informacja, że Ramos żąda 10 milionów euro. Pojawiły się głosy, że zawodnikowi zależy tylko na pieniądzach i w ogniu krytyki postawiono René. Przez to nastąpił rozłam między Pérezem i Ramosem, a piłkarz był bliski opuszczenia stolicy Hiszpanii.
Sergio poczuł się dotknięty atakami na rodzinę i poprosił klub, żeby wysłuchał ofert z innych zespołów, w szczególności Manchesteru United. Był dotknięty atakami na rodzinę, dlatego postanowił odejść i nie chodziło w tym przypadku o pieniądze, lecz o brak szacunku. Real Madryt przez cały czas dementował informacje o odejściu Ramosa. Najpierw wycenił go na 100 milionów euro, a później José Ángel Sánchez osobiście zakomunikował zainteresowanym, że obrońca nie jest na sprzedaż. Sergio milczał i czekał na rozmowę z Florentino Perezem. Udało się ją przeprowadzić w Kantonie i wszystko zostało szybko naprawione. Prezes z zawodnikiem rozmawiali otwarcie, co pozwoliło na wyjaśnienie nieporozumień.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze