Dobra atmosfera na treningu
Piłkarzy nie opuszcza humor
Todos los jugadores tenían que golpear el larguero para abandonar la sesión de entrenamiento de hoy. #RMTour2015 pic.twitter.com/YvF7KbqmIT
— Real Madrid C. F. (@realmadrid) lipiec 22, 2015
Atmosfera podczas pobytu Realu Madryt w Australii jest ogólnie dobra, ale podczas pierwszego środowego treningu odgrywała specjalną rolę pomiędzy zawodnikami. Na zakończenie jednostki treningowej Rafa Benítez zarządził ostatnie „ćwiczenie”: strzał w poprzeczkę z linii szesnastego metra. Kto trafił, mógł zejść do szatni, kto nie – próbował do skutku.
Pierwszym, który obił poprzeczkę, był Danilo. Po krótkiej chwili większość zawodników mogła cieszyć się już zakończeniem treningu, ale oczywiście – nie wszyscy. Z poprzeczką walczyli wciąż Jesé, Odegaard i Arbeloa, co nie mogło umknąć żartom reszty ekipy. „Przyniesiemy wam jedzenie”, „Poczekacie do treningu wieczornego?”, to niektóre z nich. Jak podają dziennikarze, służby bezpieczeństwa nie pozwoliły obejrzeć do końca tej rywalizacji, więc nie wiadomo, kto był autorem tych krzyknięć.
Dobry humor dopisywał również zawodnikom podczas gierki. W pewnym momencie Benítez gwizdnął Cristiano spalonego i zapytał: „Co jest, Cris?”. Portugalczyk, w swoim stylu, gestykulował i wydawał się wkurzony... Ale nic z tych rzeczy. Dokładnie po spalonym Ronaldo udał się na trening indywidualny, a schodząc z murawy oklaskiwał pusty stadion, co wywołało salwę śmiechu reszty drużyny. Także Sergio Ramos nabijał się z sędziowania w mini meczu, krzycząc do Antonio Gómeza „Zdejmij tę opaskę, bo nic nie widzisz!”, kiedy ten nie odgwizdał faulu na stoperze Królewskich.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze