City wygrało z Romą po karnych
Real ciągle z szansami na wygranie turnieju
Manchester City zremisował z Romą 2:2 w drugim meczu australijskiej części International Champions Cup. W karnych 5:4 zwyciężyli Anglicy. Ten wynik oznacza, że Real Madryt ciągle ma szansę na wygranie tego turnieju. W piątek Królewscy muszą po prostu pokonać City.
W dzisiejszym spotkaniu już po 10 minutach było 1:1. Najpierw długie podanie za linię obrony świetnie wykorzystał Sterling, który zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach City. Pięć minut później kapitalnym uderzeniem zza pola karnego popisał Miralem Pjanić. Obie strony miało sporo okazji, które wynikały z błędów rywali. Obywatele na prowadzenie wrócili w 52. minucie dzięki 18-letniemu Kelechiemu Iheanacho, który wykorzystał fatalne zagranie Ashleya Cole'a. Kiedy wydawało się, że City wygra, w 87. minucie Yaya Touré sfaulował rywala przed polem karnym, a rzut wolny na bramkę zamienił Adem Ljajić. W karnych w drugiej serii fatalnie przestrzelił Kolarov. Rzymianie prowadzili do ostatniej serii, ale w niej lekki strzał Doumbii bez problemu obronił Hart. W 6. kolejce pomylił się Keita i dodatkowy punkcik powędrował na konto City. Ostatnie starcie tego miniturnieju między Realem i City odbędzie się w piątek o godzinie 12:00 czasu polskiego.
International Champions Cup Australia:
REAL MADRYT 0:0 Roma (karne 6:7)
Roma 2:2 Manchester City (karne 4:5)
Manchester City - REAL MADRYT [piątek, 12:00]
Pozycja | Drużyna | Mecze | Gole | Punkty |
1. | AS Roma | 2 | 2:2 | 3 |
2. | Manchester City | 1 | 2:2 | 2 |
3. | Real Madryt | 1 | 0:0 | 1 |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze