Kolumbia wygrywa z Brazylią i wraca do gry
Brazylia – Kolumbia 0:1
W drugim meczu Copa América Kolumbia pokonała Brazylię 1:0. Jedyną bramkę strzelił Jeison Murillo, który w pierwszej połowie wykorzystał zamieszanie pod polem karnym rywali. W barwach zwycięskiej drużyny 90 minut zaliczył James Rodríguez, pomocnik Realu Madryt. Cały mecz na ławce rezerwowych w kadrze Canarinhos przesiedział Casemiro, który znów nie dostał szansy od Dungi. Mecz zakończył się drobną awanturą, po której czerwone kartki otrzymali Neymar i Bacca.
W pierwszej części meczu James był bardzo aktywny. Zaliczył sporo strat, ale bardzo często wynikało to z przewagi liczebnej Brazylijczyków i ryzyka, jakie podejmował pomocnik Królewskich. Początek starcia był dość zamknięty, ale z minuty na minutę obie ekipy atakowały coraz chętniej, co oczywiście wpływało na efektowność meczu. Żadna z drużyn nie zamierzała się wyłącznie bronić. Kolumbijczycy mieli delikatną przewagę, a długie wymiany piłek Brazylijczyków nie przynosiły żadnych korzyści. Zbyt często szukali oni Neymara, który nie był w stanie samemu poradzić sobie z dobrze ustawioną defensywą Los Cafeteros. W 36. minucie Kolumbia wyszła na prowadzenie – w wielkim zamieszaniu w polu karnym Canarinhos piłka trafiła do Jeisona Murillo, który strzałem z bliska pokonał Jeffersona. Wydawało się, że zespół prowadzony przez Dungę chętniej ruszy do ataku, ale w ostatnich 10 minutach pierwszej połowy to Kolumbia prezentowała się lepiej.
W drugiej połowie Brazylia atakowała nieco chętniej niż w pierwszej – to nie mogło dziwić. W większości przypadków akcje wyglądały podobnie. Canarinhos wymieniali piłkę, licząc na przebłysk Neymara, a gdy napastnik otrzymywał piłkę, był faulowany. Stałe fragmenty gry nie były dziś mocną stroną Brazylii, ale też sam Neymar nie mógł udźwignąć takiego ciężaru. Nie miał wsparcia kolegów z drużyny. Mimo wszystko Brazylijczykom udało się stworzyć świetną okazję – po błędach Murillo i Ospiny fatalnie na niemal pustą bramkę przestrzelił Roberto Firmino. Po stronie Kolumbii również nie brakowało dogodnych szans. Świetną akcję na samym początku tej części gry przeprowadził Cuadrado, ale jego strzał przeszedł obok słupka bramki strzeżonej przez Jeffersona. W samej końcówce niezłą akcję przeprowadził też James, ale z ostrego kąta nie trafił w światło bramki.
Kolumbia wreszcie pokazała namiastkę tego, co mogliśmy podziwiać podczas mundialu. James spisał się dość dobrze, był aktywny i mógł strzelić bramkę. Los Cafeteros łapią oddech po fatalnej inauguracji turnieju, ale nawet zwycięstwo z Brazylią może im nie wystarczyć do awansu do kolejnej fazy Copa América. Nie mają więc czasu na odpoczynek i radość, już wkrótce zmierzą się bowiem z Peru. Brazylia musi być dziś niepocieszona. Traci nie tylko punkty i świetną passę po mundialu, ale też Neymara, który nie zagra w starciu z Wenezuelą.
Brazylia – Kolumbia 0:1 (0:1)
0:1 Murillo 36'
SKRÓT MECZU
Brazylia: Jefferson; Dani Alves, Miranda, Thiago Silva, Filipe Luís; Elias (76' Diego Tardelli), Fernandinho; Willian (69' Douglas Costa), Fred (46' Philippe Coutinho), Neymar; Roberto Firmino.
Kolumbia: Ospina; Zúńiga, Zapata, Murillo, Armero; Cuadrado, C. Sánchez, E. Valencia (80' Mejía), JAMES; Teófilo Gutiérrez (76' Bacca), Falcao (69' Ibarbo).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze