Podsumowanie ocen za sezon 2014/2015 – obrońcy
Oceniamy zawodników Realu Madryt
Kontynuujemy podsumowanie ocen za sezon 2014/2015 i prezentujemy noty, jakie użytkownicy i redaktorzy (Banan, Cover, El Jarek, ElFilipo, Klatus, Leszczu, Mateo, Piwwwko i Zuza) wystawili obrońcom Realu Madryt. Autorem komentarzy jest Leszczu. Skala 1–6. W wystawianiu ocen udział wzięło także 4764 użytkowników.
Dani Carvajal | Po udanym pierwszym sezonie, w którym raczej wygrywał rywalizację z Arbeloą, przyszedł drugi i spodziewaliśmy się wielkich rzeczy. Właśnie teraz miał stać się jednym z pięciu najlepszych prawych obrońców świata, ale nie sprostał oczekiwaniom. W meczach z najgroźniejszymi rywalami rzeczywiście Ancelotti stawiał na niego, ale z przodu wielokrotnie brakowało mu werwy i skuteczności, a i w defensywie zdarzały mu się juniorskie błędy – jak w starciu z Realem Sociedad na początku sezonu. Wydaje się, że gdyby klub był z niego w stu procentach zadowolony, to nie sprowadzałby Danilo, a na pewno nie tak wcześnie. Forma, w jakiej był Carvajal w ciągu minionych rozgrywek, pozwala przypuszczać, że walka na prawej stronie może nie skończyć się dla Daniego pomyślnie. |
Ocena redakcji | 3,3 |
Ocena użytkowników | 3,9 |
Mecze | 43 |
W pierwszym składzie | 37 |
Bramki | 0 |
Asysty | 5 |
Żółte kartki | 17 |
Czerwone kartki | – |
Álvaro Arbeloa | Drugi z wychowanków Królewskich występujących na prawej stronie defensywy ma za sobą przeciętny sezon. Z jednej strony imponująca statystyka asyst, z drugiej – wiele razy odstawał jakościowo od pozostałych zawodników. Dość spokojnie łatał dziury z tyłu, kiedy nie było Carvajala, ale ogólnie spisywał się dosyć średnio. Przyszłość Álvaro w Madrycie stoi pod znakiem zapytania, zwłaszcza że po przyjściu Danilo na prawej stronie defensywy nie będzie dla niego miejsca. |
Ocena redakcji | 3,0 |
Ocena użytkowników | 3,0 |
Mecze | 35 |
W pierwszym składzie | 21 |
Bramki | 2 |
Asysty | 5 |
Żółte kartki | 8 |
Czerwone kartki | – |
Sergio Ramos | Wiele kartek, sporo głupich fauli, niezła skuteczność i walka do ostatniej kropli potu albo krwi. Ważne gole na Klubowych Mistrzostwach Świata, w których wicekapitan był jednym z najlepszych zawodników Królewskich. Miał też epizod w środku pola, który zaczął w dobrym stylu – przeciwko Sevilli zdał egzamin, ale z meczu na mecz było coraz gorzej. Z pewnością mógł spisać się w tym sezonie lepiej, zwłaszcza w działaniach defensywnych. Jego wysoka ocena wynika raczej ze skuteczności w ważnych spotkaniach i ogólnej postawy niż wybitnej formy w obronie, zwłaszcza że w sezonie 2013/2014 poprzeczkę zawiesił sobie bardzo wysoko, rozgrywając najlepsze mecze w karierze. |
Ocena redakcji | 4,0 |
Ocena użytkowników | 4,2 |
Mecze | 42 |
W pierwszym składzie | 42 |
Bramki | 7 |
Asysty | 1 |
Żółte kartki | 22 |
Czerwone kartki | – |
Pepe | Reprezentant Portugalii grał najrówniej ze wszystkich stoperów Królewskich. 32-latek nie łapał wielu kartek, faulował rzadziej niż wcześniej, skutecznie dowodził defensywą. W ciągu sezonu przytrafiały mu się urazy, ale kiedy był gotowy do gry, zwykle stawał na wysokości zadania. Kiedy brakowało go choćby w meczach z Atlético, cała drużyna cierpiała. Do tego strzelał bardzo ważne bramki w meczach z Barceloną i Valencią na Santiago Bernabéu. Mimo trzydziestu dwóch wiosen na karku udowodnił, że wiek nie stanowi na dziś żadnego problemu. Z nowym trenerem dalej powinien być jednym z najważniejszych ogniw defensywy. |
Ocena redakcji | 3,9 |
Ocena użytkowników | 4,2 |
Mecze | 38 |
W pierwszym składzie | 36 |
Bramki | 2 |
Asysty | 3 |
Żółte kartki | 6 |
Czerwone kartki | – |
Raphael Varane | W sierpniu istniały obawy o stan kolana Varane’a, które w poprzednich rozgrywkach dawało o sobie znać. Na szczęście dość szybko Francuz uporał się z problemami, przeszedł przez sezon bez szwanku i ani jednej poważniejszej kontuzji. Kiedy Ramos i Pepe byli zdrowi, Ancelotti wolał stawiać na nich, ale mimo to 22-latek mógł liczyć na sporo szans – zagrał we wszystkich (!) meczach Ligi Mistrzów, zaliczył króciutkie epizody w obu meczach Klubowych Mistrzostw Świata. Jego rozwój nieco ustał, ale trudno narzekać na stabilizację niezłej przecież formy po poważnych problemach z kolanami. Mimo wszystko na jedno należy zwrócić uwagę – Francuz bardzo często dobrze ustawiał się w polu karnym rywala przy stałych fragmentach gry, ale tylko w jednym meczu wpisał się na listę strzelców – i to dwukrotnie w pucharowym starciu z Cornellą. |
Ocena redakcji | 3,9 |
Ocena użytkowników | 4,3 |
Mecze | 46 |
W pierwszym składzie | 36 |
Bramki | 2 |
Asysty | 0 |
Żółte kartki | 2 |
Czerwone kartki | – |
Komentarze