Koniec Realu Madryt C?
Trzecia drużyna zostanie rozwiązana
Los Realu Madryt C jest przesądzony. Klub nie ogłosił tego oficjalnie, ale decyzja dotycząca trzeciej drużyny została już podjęta. Ekipę występującą w czwartej klasie rozgrywkowej czeka wyrok śmierci. Plotki na temat rozwiązania zespołu pojawiały się już w ciągu poprzedniego sezonu. Teraz stało się to, czego wszyscy się bali.
Real Madryt C zakończył niedawno rozgrywki sezonu 2014/2015. Skończył go na dziewiątym miejscu. Walka o awans i tak nie miałaby sensu – w Segunda B gra Castilla, więc nawet miejsce premiowane grą w wyższej klasie rozgrywkowej z przyczyn regulaminowych nic by nie dało. Rok temu nastroje w trzecim zespole były inne. Drużyna dobrze spisywała się w trzeciej lidze, ale spadek Castilli oznaczał też degradację Realu Madryt C. Jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidywanego, drużyna istniejąca od 1990 roku przestanie istnieć.
Ogólne wrażenie w La Fabrice jest jasne – takie postępowanie odbije się na progresie młodych zawodników Królewskich. Najzdolniejsi canteranos będą mieli o jeden krok mniej do pierwszej drużyny, co ma działać na ich niekorzyść. Większość zawodników obecnej drużyny nie będzie potrzebna. Jedni będą starali się znaleźć miejsce w Castilli, drudzy muszą szukać klubu. Zdecydowaną większość z nich czeka jednak drugie rozwiązanie. Według oficjalnej strony internetowej trzeci zespół liczy 24 graczy. Wśród nich tylko kilku będzie mogło liczyć na przyszłość w drużynie Zinedine'a Zidane'a – MARCA wymienia José Leona (obrońca lub pomocnik), Mario Hermoso (lewy obrońca), Aleix Febas (środkowy pomocnik), Cristian Cedrés (skrzydłowy), Juanjo Narváez (Juanjo Narváez), a także Enzo Zidane (pomocnik lub napastnik).
Podczas jednostronnych transferów między Realem Madryt C a Castillą wielu obecnych graczy drugiego zespołu musi szukać klubów. Trzecia drużyna ma jeszcze większy problem. Droga, jaką przechodzili Casillas, Raúl, Diego López, Soldado, Adán, Miguel Torres, Borja Valero, Granero, Tote, Meca, Mista, Pavón czy Cambiasso, a ostatnio także Czeryszew czy Morata, nie będzie już taka sama. Dostanie się do pierwszej drużyny może być jeszcze trudniejsze niż w ostatnich latach.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze