Coentrão i Illarra zostaną w Madrycie?

Rafa Benítez nie został jeszcze oficjalnie trenerem Realu Madryt, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że stanie się to prędzej niż później, więc klub rozpoczął już pracę nad składem drużyny na przyszły sezon. MARCA informuje dziś na okładce, że Hiszpan liczy na dwóch zawodników, których przyszłość na Santiago Bernabéu wydawała się być już przekreślona. Chodzi o Fábio Coentrão i Asiera Illarramendiego.

Jeszcze kilka miesięcy temu portugalski obrońca był blisko dogadania się z Manchesterem United, ale perspektywa pozostanie w stolicy Hiszpanii kusi go o wiele bardziej niż gra na Old Trafford. Gdy Benítez trafi do Madrytu, Coentrão będzie miał gwarancję spokojnych wakacji, ponieważ obecny szkoleniowiec Napoli liczy na 27-latka. Co prawda Królewscy myśleli o zakontraktowaniu innego lewego obrońcy, ale José Gayà przedłużył kontrakt z Valencią, a wyciągnięcie Davida Alaby z Bayernu Monachium wydaje się być misją niemożliwą. Na rynku pozostaje jeszcze Alex Sandro z Porto, ale Coentrão ma lepsze notowania u Beniteza.

Drugą niespodzianką w zbliżającym się okienku transferowym może być pozostanie w klubie Illarry. Bask mógł opuścić Madryt już zimą, ale zarówno wówczas, jak i teraz, nie chce odchodzić z Realu. Benítez kontaktował się już z pomocnikiem i postawił sobie za cel odbudowanie jego formy. Królewscy odrzucili już ofertę Realu Sociedad, który zaoferował za Illarramendiego 15 milionów euro i dwóch młodych graczy. Gdyby Carlo Ancelotti pozostał w klubie, 25-latkowi na pewno pokazano by drzwi wyjściowe, ale przybycie Beníteza zmienia sytuację o 180 stopni.