Najnowsze wieści ws. obsady bramki

W programach w radiach SER i COPE podano dzisiaj wiele szczegółów dotyczących Realu Madryt. Oto najważniejsze poruszone aspekty:

CADENA SER:
Klub potwierdził Casillasowi, że zostaje w kadrze na następny sezon. Prowadzący stwierdził, że na dzisiaj klub nie chce starcia z Ikerem, który nie zamierza odchodzić za darmo. Jeśli chodzi o De Geę, to na razie negocjacje z United nie idą za dobrze. Przeanalizowano, że jeśli Królewscy zatrudnią kogoś na poziomie De Gei, to Real będzie musiał dogadać się z Ikerem, bo nikt nie wyobraża sobie, że Casillas przesiedział cały sezon na ławce.

Karim Benzema został złapany po raz drugi na jeździe bez prawa jazdy i w najbliższych dniach pojawi się w sądzie, który nałoży na niego sporą karę pieniężną. Jeśli Francuz zostanie złapany po raz trzeci, czeka go nawet kara ograniczenia wolności. Atakujący podobno ciągle nie przeszedł kursu na odzyskanie dokumentu po tym, jak stracił je za zbyt szybką jazdę i przekroczenie ograniczenia o ponad 100 km/h.

Dodatkowe informacje dotyczące sztabu Ancelottiego: Hierro odejdzie rozpocząć samodzielną pracę; Clement odejdzie do Derby County; klub zatrudni nowego trenera od przygotowania fizycznego; Ancelotti będzie musiał zaakceptować niektórych ludzi narzuconych przez klub, jeśli będzie chciał dalej pracować w Realu. Nie padły nazwiska odnośnie nowych asystentów Włocha.

CADENA COPE:
Manchester United na dzisiaj nie chce sprzedawać De Gei i jeśli negocjacje staną w miejscu, to Real poczeka na Hiszpana przez rok, a na najbliższy sezon sprowadzi młodego zdolnego golkipera, mówi się o Leno z Leverkusen. Anglicy podobno są gotowi zostawić De Geę na trybunach. Co do przyszłości Casillasa, to potwierdzono, że klub zatwierdził pozostanie Hiszpana na kolejny sezon, ale dodano, że trzeba uważać na tę sytuację. Na razie jednak Iker jest gotowy do walki o pierwszy skład w kolejnych rozgrywkach. Dodano, że w klubie pojawił się pomysł wyrównania pensji Casillasa w innym klubie do zarobków w Realu, gdyby ostatecznie doszło do odejścia. Jeśli chodzi o Keylora, na dzisiaj nikt się z nim nie liczy.