Królewscy przekazali Berlinowi Puchar Europy
Uroczystość w stolicy Niemiec
Butragueńo, dyrektor Realu Madryt, oraz Gento i Amancio [na zdjęciu przy Pucharze], legendy Królewskich, pojawili się w Berlinie jako przedstawiciele klubu, którzy wręczyli miastu Puchar Europy. W stolicy Niemiec zostanie rozegrany najbliższy finał Ligi Mistrzów i dzisiejsza uroczystość oficjalnie rozpoczęła przygotowania do ostatniego meczu w klubowym sezonie w Europie. Od środy trofeum rozpocznie „zwiedzanie” Berlina.
– Tamte czasy były bardzo trudne, bo nie za bardzo znaliśmy rywali. Kiedy wygraliśmy pierwszy tytuł, satysfakcja była ogromna. Jeśli zmierzylibyśmy się z obecnym Realem, to wygrałyby obie ekipy, bo oba zespoły są naprawdę wielkie – powiedział Gento, który jest jedynym piłkarzem w historii z sześcioma Pucharami Europy.
– Przez kilka lat byliśmy w półfinałach i wyzwoliliśmy się z tego w Lizbonie. To bardzo kochane i wyczekiwane trofeum przez wszystkich. My zawsze mówimy, że w DNA Realu Madryt znajduje się zdobywanie Pucharu Europy. W tym roku mamy w półfinale przeciwnika o wielkim prestiżu. Mimo wszystko proszę was o zadbanie o ten Puchar, bo 6 czerwca chcemy tutaj po niego wrócić – dodał Amancio, który z Realem triumfował w tych rozgrywkach w 1966 roku.
W trakcie prezentacji pojawiały się krótkie wypowiedzi graczy Realu. Ramos powiedział: „Te momenty naznaczają twoją karierę, ale też całe życie. Wspominam bramkę z Lizbony z uśmiechem. Teraz jednak walczymy o obronę tytułu”. Z kolei Khedira dodał: „Wygranie Ligi Mistrzów to emocje nie do opisania, ale odczucia są pozytywne. Wszyscy ściskaliśmy się wtedy i pękaliśmy z dumy”. Puchar z rąk Królewskich odebrał Karl-Heinz Riedle, ambasador finału, a na uroczystości pojawił się także Wolfgang Niersbach, prezes Niemieckiej Federacji Piłkarskiej: „Dzięki wielkiemu Realowi Madryt, który wygrał pięć Pucharów Europy z rzędu, zaczęła się wielka historia tych rozgrywek”.
Po wszystkim głos zabrał dyrektor Butragueńo. – Bycie tutaj jest bardzo ważne. Chcemy znaleźć się na podobnej uroczystości za rok w Mediolanie. To byłoby coś cudownego. To szczęście móc bronić tego trofeum, ale wiemy, że półfinały będą wyrównane. Jesteśmy jednak przygotowani, bo nasza drużyna zawsze pokazywała odpowiednią reakcją w trudnych momentach. Wierzymy w zawodników.
– La Décima pozostanie w pamięci wszystkich madridistas, a gol Sergio Ramosa będzie jednym ze szczytów naszej historii. Real Madryt jest znany na świecie dzięki tym rozgrywkom i możliwość posiadania 10 Pucharów to zaszczyt. Teraz mamy dodatkową motywację, bo nikt nigdy nie wygrał Ligi Mistrzów dwa razy z rzędu. Na razie jednak mówimy za dużo o finale, trzeba skupić się na półfinale. W futbolu rozwaga to zaleta i przygotowujemy się do pierwszego starcia w Turynie, gdzie chcemy uzyskać dobry wynik. To musi być dla nas najważniejsze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze