Kolejna porażka Hiszpanów z Holandią
Występy Carvajala, Isco i Ramosa
Hiszpanie pojechali do Amsterdamu, żeby zrewanżować się Holendrom za porażkę 1:5 na brazylijskim mundialu. Vicente del Bosque wystawił jednak mocno zmieniony skład w porównaniu do meczu z Ukrainą, a w pierwszej jedenastce zostali tylko Piqué i Isco. Od początku zagrał także Dani Carvajal.
Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy intensywnością przytłoczyli byłych mistrzów świata. Momentami Hiszpanie nie potrafili wyjść z połowy, a ten okres przypieczętowały dwa gole Holendrów. Najpierw piłkę głową do siatki De Gei wpakował De Vrij, a trzy minuty później Pomarańczowi wjechali w pole karne rywali i piłkę w bramce umieścił Klaassen. Jego pierwszy strzał obronił De Gea, ale przy dobitce bramkarz nie miał już nic do powiedzenia. Drużyna Del Bosque zaczęła odzyskiwać kontrolę nad grą dopiero po 30 minutach gry. Dobre okazje mieli Pedro czy Juanmi, ale szczęście i Vermeer uchronili Holandię przed stratą bramki. Isco wyróżniał się sprytnymi zwodami, ale jego otwierające podania nie dochodziły do kolegów. Carvajal musiał harować, bo przeciwnicy atakowali najczęściej jego stroną.
Po przerwie na murawę nie wyszedł już Isco. Drugą połowę dużo lepiej rozpoczęli Hiszpanie, ale po kilku minutach Holendrzy znowu narzucili sporą intensywność i bez problemu dochodzili pod bramkę De Gei. Po godzinie gry do głosu doszli gracze Del Bosque, którzy mieli kilka doskonałych okazji z różnych pozycji. Hiszpanom albo brakowało szczęścia, albo skuteczności. W drugiej połowie na boisku zameldował się także Sergio Ramos. Końcówka to niezłe okazje z obu stron, które jednak nie doprowadziły do zmiany wyniku.
Trudno znaleźć pochwały dla graczy Królewskich. Isco nie potrafił odpowiednio napędzić akcji Hiszpanów i po przerwie zastąpił go Silva, który rozruszał grę La Rojy. Jeszcze gorzej zagrał Carvajal, który miał ogromne problemy w obronie i rzadko podłączał się w ataku. Obrońca Królewskich zostanie zapamiętany w tym meczu zapewne tylko z kilkudziesięciometrowych podań do De Gei. Jeśli chodzi o całą Hiszpanię, to zespół może i zasłużył na bramkę, ale kiedy tylko Holendrzy podkręcali tempo, to cała drużyna się gubiła i łatwo oddawała pole. To kolejna porażka Hiszpanów z renomowanym zespołem i niewątpliwie odnawianie kadry po mundialu nie przebiega najlepiej.
Holandia 2:0 (2:0) Hiszpania
1:0 De Vrij 13' (asysta: Sneijder)
2:0 Klaassen 16'
Skład Hiszpanii: De Gea - Carvajal, Piqué (68', Ramos), Albiol, Bernat - Mario (67', San José), Cesc, Cazorla (75', Iniesta) - Isco (46', Silva), Pedro (46', Vitolo) i Juanmi (62', Morata).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze