Zwycięstwo Chorwacji, 90 minut Modricia i Ødegaarda
Chorwacja lepsza od Norwegii
Chorwacja pokonała dziś Norwegię 5:1 i umocniła się na pozycji lidera grupy H. Bramki dla gospodarzy strzelali Brozović, Perišić, Olić, Schildenfeld i Pranjić, zaś od początku na boisku w Zagrzebiu mogliśmy oglądać dwóch piłkarzy Realu Madryt – Lukę Modricia i Martina Ødegaarda. Mecz nie porywał – Norwegia skupiła się na defensywie, Chorwacja długimi i dość mozolnymi wymianami piłki nie miała wielu okazji na strzelenie bramki. Po półgodzinie gry za poważne granie wziął się Modrić. Z dużą łatwością wszedł w przestrzeń między formacjami rywala, odegrał piłkę do Olicia, a akcję ładnym strzałem zza pola karnego wykończył Brozović. W drużynie Norwegii niewiele się zmieniło po trafieniu na 1:0 – wciąż byli nastawieni na obronę.
W drugiej części meczu Chorwacja nie chciała czekać na ruch rywala i już po dziesięciu minutach podwyższyła rezultat. Po stałym fragmencie gry Rakitić odegrał do Perišicia, a ten świetnym, precyzyjnym uderzeniem pokonał Nylanda. Niedługo później było już 3:0. Ivica Olić był najsprytniejszy w zamieszaniu pod bramką Norwegów i swój setny występ w kadrze uczcił bramką. Mecz nieco się otworzył, Chorwaci byli już pewni swego i zaczęli popełniać błędy. W tym wyróżniał się Ćorluka, który najpierw sprokurował rzut karny, a później wyleciał z boiska z drugą żółtą kartką. „Jedenastkę” zmarnował jednak Elyounoussi, a dobitka po jego strzale okazała się zbyt trudna dla jego partnerów z drużyny. W samej końcówce nastroje Chorwatom próbował zepsuć Tettey, który wykończył składną akcję całej drużyny, ale chwilę później dwoma trafieniami odpowiedzieli Chorwaci – najpierw Schildenfeld strzelił głową po rzucie rożnym, a Pranjić wykorzystał podanie Modricia i na raty pokonał Nylanda.
Luka Modrić i Martin Ødegaard rozegrali po 90 minut, ale po meczu mogą być w zupełnie innych nastrojach. Ten pierwszy miał wielki udział przy pierwszym i ostatnim trafieniu, zaliczył solidny występ jako jeden z najbardziej cofniętych pomocników. Drugi natomiast znikał na dość długo, co było też związane z niezbyt ofensywnym usposobieniem jego drużyny. Oddał celny strzał, ale swojego czwartego występu w kadrze raczej nie zaliczy do najbardziej udanych. Chorwacja pewnym krokiem zmierza ku finałom mistrzostw Europy we Francji. Ma trzynaście punktów i ze sporym spokojem może spoglądać na grających dziś o 20:45 z Bułgarią Włochów. To właśnie Squadra Azurra będzie kolejnym rywalem drużyny Niko Kovača – 12 czerwca Chorwacja będzie mogła niemal zapewnić sobie występ we Francji.
Chorwacja – Norwegia 5:1 (1:0)
1:0 Brozović 30' (asysta: Olić)
2:0 Perišić 54' (asysta: Rakitić)
3:0 Olić 66' (asysta: Mandžukić)
3:1 Tettey 81' (asysta: Samuelsen)
4:1 Schildenfeld 87' (asysta: Srna)
5:1 Pranjić 94'
Chorwacja: Subašić, Ćorluka, Srna, Vida, Pranjić, Perišić, Rakitić (76' Schildenfeld), Modrić, Brozović, Mandžukić (88' Badelj), Olić (70' Kramarić).
Norwegia: Nyland; Linnes, Nordtveit, Forren, Høgli; Skjelbred (19' Samuelsen), Johansen, Tettey; Dćhli (61' Nielsen); Ødegaard; Elyounoussi (80' Abdellaoue).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze