Isco: Dostosowywanie się jest ważne

– Mediocentro to nie jest moja pozycja, ale uważam, że zawodnik musi się dostosowywać do tego, czego wymaga drużyna i o co prosi trener, żeby się rozwijać. Dla zawodnika bardzo ważną umiejętnością jest dostosowywanie się do każdej pozycji. Uważam, że zachowaniem w tym sezonie już to pokazałem i teraz mam nadzieję, że dalej będzie szło mi tak dobrze – powiedział Isco w krótkim materiale, jaki opublikował magazyn Líbero.

- Zauważyłem zmiany fizyczne w swoim ciele, ale od dziecka grałem w środku pola, chociaż zawsze ciągnęło mnie też do strzelania bramek. Dzisiaj na PlayStation wystawiam siebie na pozycji mediapunty skąd schodzę na lewą stronę. Jestem zadowolony z moich statystyk w grze, ale będą musieli poprawić moją wytrzymałość, bo ostatnio pod tym względem radzę sobie bardzo dobrze.

– Jako dziecko grałem na małym placyku przed moim domem. Brat zabierał mnie na mecze ze swoimi kolegami, którzy byli dużo starsi. Potem kiedy mój brat nie mógł grać, to ci koledzy i tak po mnie przychodzili, żebym z nimi pograł, a byli starsi gdzieś o 8 lat.

– Dziwny kształt nóg? Takim mnie stworzyli rodzice. Mój brat wygląda podobnie. Nie tylko to nie było żadną przeszkodą, ale wręcz podoba mi się bycie trochę innym pod tym względem. Sposób chodzenia [w Hiszpanii niektórzy śmieją się, że Isco chodzi jak kaczka]? Może to wszystko wynika z tego, że nie jestem najszybszy, ale chcę wykorzystać zalety mojej budowy. Jestem niski, więc wykorzystuję moje ciało i staram się być mocny, kiedy jestem przy piłce.

– La Décima? Przed finałem nie mogłem spać, bo myślałem o tym, jak strzelić zwycięską bramkę. To był mecz z ogromnym napięciem i niepewnością. Nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko wygrać. W naszych głowach nie było takiego rozwiązania, jak porażka z Atlético. Jednak Real Madryt to nie tylko wygrywanie, to również niepoddawanie się i walka do samego końca. Kiedy Sergio trafił do siatki, wiedzieliśmy, że już tego nie przegramy. Graliśmy w finale z ekipą z naszego miasta, nie mogliśmy tego przegrać.