Valverde: Real sprowadza cię na ziemię

Drużyna zregeneruje się po środowym meczu?
Mamy nadzieję, że tak. Nie brakuje nam przyzwyczajenia do gry co trzy dni, chociaż to spotkanie przychodzi dosyć szybko po półfinale. Jesteśmy trochę na styku, zobaczymy czy wytrzymamy. To na pewno będzie spory wysiłek, oni wymagają wiele pracy. Jednak mieliśmy podobne problemy przed Eibarem i Espanoyolem, a potrafiliśmy wygrać.

Czy awans do finału da wam jakiś pozytywny impuls?
Na pewno widać to w atmosferze. Zawsze mówi się o tym, co dają wygrane. Dojście do finału znaczy wiele dla klubu, trzeba to trochę pokazać w tym spotkaniu. Jednak ten rywal jest specjalistą od takich sytuacji. Kiedy myślisz, że czujesz się dobrze, oni sprowadzają cię na ziemię. Potrafią zdobyć bramkę w każdej chwili, wystarczy im trochę miejsca do rozpędzenia się. Trzeba być dobrze ustawionym. Nie możemy nawet pomyśleć o otwartej grze z Realem.

W meczu z Espanyolem pokazaliście, że potraficie zachować zimną krew.
Rozgrywaliśmy kluczowe spotkania w poprzednim sezonie, teraz także w tym, mecz z Napoli był dla nas finałem. Drużyna ma pod tym względem doświadczenie. Espanyol przygotowywał się maksymalnie do tego rewanżu, ale my potrafiliśmy pozostać silni, zrobić swoje i zdobywać bramki. Rozegraliśmy świetne spotkanie w odpowiednim momencie.

Real jest słabszy niż zwykle?
Mamy do czynienia z tym samym dramatem, który powstaje po każdej stracie punktów przez wielki zespół. To lider, więc zasługuje na szacunek. W tej walce Realu z Barceloną każdy mecz bez wygranej to minikryzys, ale ja tego u nich nie widzę. Mamy tylko nadzieję, że nie zdobędą szybkiej bramki jak w pierwszym spotkaniu.

Rzadko Real podchodzi do meczu z większym czasem na odpoczynek od rywala. To dla was duża niekorzyść?
Logicznie tak, to ma znaczenie. Jednak my osiągnęliśmy coś ważnego i postaramy się zniwelować tę różnicę. Real ma fizyczny i techniczny potencjał godny pozazdroszczenia. Są szybcy, to atleci.

Wyróżniłby pan w Realu aspekt indywidualny czy drużynowy?
Oba. Real potrafi zagrozić ci bez wielkiej gry, chociaż w tym sezonie utrzymuje się przy piłce dłużej dzięki Isco i Kroosowi. Kiedy jednak atakujesz, nie możesz tracić piłki. Kiedy zaczynasz mieć nadzieję na wygraną, wtedy cię zabijają.

Macie świetne stałe fragmenty gry. Postawicie na to nacisk, gdy w Realu brakuje Ramosa i mają z tym problemy?
Być może, ale na samym pierwszym słupku stoją Cristiano i Benzema. Do tego w środku mają Pepego i Varane'a. Są bardzo mocni.