Pracownik miesiąca
Metamorfoza Walijczyka po rozmowie z Carlo
Bale się zmienił. Biega więcej, szuka gry z kolegami i jest zaangażowany bardziej niż zwykle. Porażka w derbach Madrytu i rozmowa z Ancelottim były dla niego bodźcami, które sprawiły, że stał się graczem, który atakuje i broni z tą samą częstotliwością.
Drużyna Carletto przeżyła na Vicente Calderón nie lada wstrząs. Zarządzono stan kryzysowy. Niektórzy zaczęli podawać w wątpliwość przyszłość trenera, inni kwestionowali postawę zawodników. Wszyscy mówili o sytuacji bez wyjścia. Wszyscy oprócz jednego. Ancelotti nie zmienił raz obranej ścieżki, ponieważ wierzył, że gracze jako jedyni są w stanie zrobić krok do przodu. Włoch porozmawiał z piłkarzami, w szczególny sposób skupiając się na Bale'u i Cristiano.
Konwersacja z Walijczykiem trwała kwadrans. Ancelotti chciał zmotywować Garetha i mu się to udało. Carletto poprosił go o poświęcenie i przykładanie większej wagi do gry zespołowej. Nie da się zaprzeczyć, że były zawodnik Tottenhamu wygląda na murawie inaczej niż w ostnich tygodniach. Jest bardziej aktywny i pracuje równie ciężko jak jego koledzy. Nierzadko widać go także cofającego się do obrony i naciskającego na rywali.
Bale doskonale zrozumiał to, co miał mu do przekazania szkoleniowiec. Zacisnął zęby, co zdarzało mu się w przeszłości bardzo rzadko. Przykładem, który miał zobrazować mu to, czego się od niego wymaga, był półfinałowy dwumecz z Bayernem w Lidze Mistrzów. Brytyjczyk zareagował pozytywnie w starciach z Deportivo, Schalke oraz Elche, choć ciężar gatunkowy tych potyczek był oczywiście dużo mniejszy niż na Allianz Arena.
W spotkaniu z Gareth był drugim graczem w drużynie pod względem pokonanego dystansu, więcej przebiegł jedynie Toni Kroos. To właśnie tego wymaga od niego Ancelotti. Walijczyk prezentował się równie dobrze jak na początku sezonu. Brak problemów zdrowotnych oraz wsparcie ze strony trenera i zarządu z pewnością oddziałują na niego w pozytywny sposób.
We wspomnianym meczu z Elche Bale wykręcił swój najlepszy wynik pod względem przebiegniętego dystansu – 10,68 kilometra. Z Deportivo również się nie oszczędzał, wykręcając 10,45 kilometra. W porównaniu ze średnią Garetha wynoszącej do tej pory 9,37 kilometra, różnica jest bardziej niż widoczna. Z feralnym starciu z Atlético Bale zanotował 9.59 kilometra. Ponadto, statystyki pokazują, że jest on najszybszym piłkarzem w kadrze ze średnią sprintu 31,16 kilometra na godzinę. Co ciekawe, Bale w swojej najlepszej wersji nie strzelił żadnej bramki, jednak Ancelottiego to nie martwi.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze