Laso: Chcemy być mistrzami

– Dotarcie do finału nie jest łatwe. Jesteśmy świadomi wszystkiego, co oznacza, jak i drogi, jaką należy przebyć, aby zagrać w finale. Czasami ludziom podaje się tylko zwycięzcę. Wykorzystaliśmy motywację, jaką ma ta drużyna, aby móc rywalizować we wszystkich rozgrywkach, a następnie być w stanie zagrać w ich ostatnim meczu. Uważam, że świadczy to bardzo dobrze o zespole, o pracy zawodników, o ich rozwoju... Codzienna walka jest dla mnie powodem do dumy. Dla przykładu, w tym roku, kiedy wszyscy mówili o bardzo otwartej rywalizacji w Pucharze, z Unicają, Bilbao, Valencią, które rozgrywają bardzo dobry sezon, obecność w tym miejscu jest dla nas nagrodą. Nie chcemy się zatrzymywać, chcemy być mistrzami. Jestem bardzo dumny z dotychczasowych wyników zespołu – powiedział Pablo Laso na konferencji prasowej przed finałem Pucharu Króla.

– Będzie to znakomity mecz koszykówki. Mówimy o dwóch drużynach z bardzo dobrymi zawodnikami na wszystkich pozycjach, dwóch drużynach reprezentujących Hiszpanię i Europę. Ponadto będą to derby, spotkanie tworzące dużo medialnego szumu, dzięki swej futbolowej tradycji. Nie sądzę, aby ludzie byli znudzeni oglądaniem pojedynków Madrytu z Barceloną.

– Chapu ma się dobrze. Skręcenie kostki jest bolesne, a mamy bardzo mało czasu na regenerację. Zasadniczo kostka rusza się dobrze. Jeżeli mnie teraz o to pytasz, powiem ci, że ma się bardzo dobrze, normalnie. Chce zagrać, jest to finał. Zobaczymy, jak będzie to wyglądało po południu, ale wierzę, że będzie mógł nam pomóc.

– Real Madryt każdego dnia tworzy historię. Nie dbam za bardzo o fakt obrony tytułu. Pragnę zostać mistrzem. Nie przypominam sobie za bardzo tego, co wydarzyło się przed rokiem, nie chcę sobie przypominać. Koncentruję się tylko na tym spotkaniu, na tym finale. Tym, co cenię najbardziej, są dokonania drużyny. Obecnie myślimy tylko to tym, aby postarać się o wygranie meczu i zostać mistrzami.

– Każdy mecz jest inny. Obecnie nie myślimy o niczym więcej, tylko o dobrym przygotowaniu, byciu skoncentrowanym. Mamy za sobą dwa ogromne wysiłki, graliśmy w piątek i sobotę. Postaramy się być w możliwie najlepszej formie fizycznej, aby móc rywalizować od pierwszej minuty i zostać mistrzami.

– Na mówienie o tym, co martwi mnie ze strony Barcelony, potrzebowałbym półtoragodzinnej konferencji prasowej. Mówimy o dużej drużynie, z długą ławką, z wieloma zawodnikami, dużą rotacją. Do zdrowia wrócili Oleson, Navarro, Lampe... Stwarzają zagrożenie na obwodzie: znowu Oleson, Lampe, Abrines, Hezonja... Wliczając Jacksona, jest to jeden z najlepszych obwodów w Europie. Huertasa znają już wszyscy, Satoransky bardzo się rozwija. Także pod koszem rotacja i zagrożenie są najwyższe. Powiedziałem prawie o każdym zawodniku, a nie powiedziałem ci niczego. Mówimy o wspaniałej drużynie. Jesteśmy świadomi, że jeżeli chcemy ich pokonać, musimy rozegrać bardzo dobry mecz.

– Nie wiem, czy będą niespodzianki. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowanymi zespołami, więc niespodzianki czynią bardzo małą różnicę. Dopasowujesz się do nich taktycznie. Nie jest to mecz pomiędzy Xavim a Pablem, jest to mecz pomiędzy Realem Madryt i Barceloną, pomiędzy znakomitymi zawodnikami. Niespodzianki w taktyce zdarzają się we wszystkich spotkaniach, ale drużyna musi być przygotowana, aby sobie z tym poradzić.