Liga Mistrzów lekiem na całe zło?
<i>MARCA</i> o problemach Realu
„Real nie jest w dobrej formie. Prowadzi w Lidze, ale odczucia nie są takie, jakie były kilka miesięcy temu, kiedy mówiono o najlepszej drużynie w historii klubu. Dołek fizyczny i ten dotyczący gry wzbogacone przez kontuzje dotknęły drużynę, która była szczęściem i to szczęście tworzyła”, tak MARCA rozpoczyna swój artykuł na temat problemów Królewskich. Dziennik dodaje, że najlepszy lekiem na całe zło może być Liga Mistrzów, ulubione rozgrywki Realu. Gazeta stwierdza, że zespołowi może pomóc rutyna gry w systemie środa-niedziela, podróże w garniturach do innych krajów, wieczorne treningi na obiektach rywala, miliony widzów i plakietki na rękawach ze znaczkiem za zwycięstwo w Champions League oraz dziesięcioma Pucharami Europy. Kiedy Real zamykał fazę grupową, walczył jeszcze o rekord Guinnessa, a wygrane spadały jedna za drugą. Dziennik dodaje, że Liga Mistrzów ma sprawić, że Królewscy znajdą się w filmie na wzór Memento, zapomną o problemach i porażce na Calderón, wstaną rano i nałożą koszulkę przygotowaną na mecze w Europie. Odetchną. Nie będą pamiętać. A o czym?
Wolne rozprowadzanie piłki
Gazeta porównuje, że środek pola Realu Madryt z autostrady z czterema pasami i płynnym ruchem stał się drogą krajową w pełnym korku. Brakuje świeżości w rozegraniu, szybkich podań i jasnych pomysłów na grę. W najlepszym okresie w tym sezonie piłka chodziła jak kuleczka pinballa. Teraz rozprowadzenie jest wolne, jakby w grze była piłka lekarska. Brakuje Modricia, ale widać też zmęczenie Kroosa, a ostatnio ekipa zaczęła tęsknić za Jamesem, którego można było łatwo znaleźć w wolnej przestrzeni. Gracze Ancelottiego dominują, ale to nie jest ta sama dominacja. Wcześniej Real tworzył sztukę, był wydajny, a teraz akcje wydają się jakby rozpisane jako linie od punktu do punktu, są przewidywalne.
Brak świeżości i wyobraźni
Zmęczenie i brak świeżości to nie tylko kwestia przygotowania fizycznego. Te problemy wpływają też na wyobraźnię. Królewscy wcześniej czarowali przez pełne 90 minut, teraz wyjątkowe zagrania widać tylko, gdy pokażą coś Isco lub Benzema. MARCA twierdzi, że atmosfera i iskra Champions League to magia, której w tym temacie potrzebuje drużyna. Nieprzewidywalne podania, zwody, pokonywanie linii rywala - to musi wrócić do środowego menu.
Brak Cristiano
Ronaldo nie czuje się dobrze, ani fizycznie, ani psychicznie. Portugalczyk nie trafił w trzech ostatnich meczach, a jego dorobek w 2015 roku to 3 gole w 8 spotkaniach. Cris potrzebuje wielkiej nowy w Lidze Mistrzów, żeby przypomnieć sobie kto zdobył ostatnią Złotą Piłkę. Dodatkową motywacją ma być znalezienie się na szczycie listy strzelców w tych rozgrywkach w tym sezonie, a na razie daleko mu do Adriano czy Messiego. Portugalczyk musi wyjść z dołka, pociągnąć wózek i poczuć się najważniejszym zawodnikiem tego zespołu.
Samotność Kroosa
Niemiec ma solidny silnik, ale jeśli się go przegrzewa, to potem się za to płaci. Ancelotti nie dał Toniemu prawdziwego odpoczynku odkąd wystawił go po raz pierwszy w Cardiff na początku sezonu po zaledwie kilku treningach z drużyną. Kroos to zawodnik, który zapewne najmocniej odczuł brak Modricia, bo to właśnie Niemiec przejął obowiązki Chorwata bez porzucania tych swoich. Kroos będzie pewnie najszczęśliwszym człowiekiem, gdy Luka wróci do gry. Tymczasem w ojczyźnie pomocnik znowu musi samodzielnie dowodzić środkiem pola Królewskich.
Brak rozwiązań na ławce
Do rzadkich zmian Ancelottiego należy dodać fakt, że ławka nie oferuje za wielu rozwiązań dla problemów, które widać na boisku. Jesé idzie krok po kroku i jest światełkiem wśród rezerwowych, ale dotychczas zmiennicy nie dali oczekiwanych wyników. Są też takie przypadki, jak ten Chicharito, który niewiadomych względów jest całkowicie wykluczony. W tym wszystkim nie pomagają meczowe zmiany Ancelottiego, który do działania przystępuje bardzo późno, a problemy z rozegraniem, brakiem pomysłów czy te fizyczne objawiają się dużo wcześniej. Jednak Włoch tak pracuje i wydaje się, że tego nie zmieni.
System i BBC, niepodważalni niezależnie od wszystkiego
MARCA podkreśla, że żadną tajemnicą jest to, że najlepsze mecze w sezonie Real rozegrał przy nieobecnościach Bale'a lub Cristiano. Kiedy brakowało Walijczyka, Isco dołączył do Modricia, Jamesa i Kroosa, a Królewscy wspięli się na swoje szczyty. Jednak Ancelotti zawsze wracał do stwierdzenia, że zdrowi atakujący oznaczają granie trzema napastnikami. To stwierdzenie jest normalne, gdy cała trójka jest w dobrej formie, ale w ostatnim czasie wydaje się, że BBC wybiega w pierwszym składzie z racji nakazu z góry. Przez to bez zmian pozostaje system. Ancelotti ma rację, z tą trójka zdobyto Puchar Europy, ale kiedy BBC nie jest w formie, to wyraźnie brakuje gracza w drugiej linii, który wspomoże grę. Dziennik dodaje, że ta debata istnieje, bo są powody, żeby ją prowadzić. Tymczasem Carlo wnosi tylko jedno: BBC jest nietykalne.
Kontuzje nękają drużynę
Największy dołek Realu zbiega się z największą kolejką do lekarza. Kilku podstawowych piłkarzy wyleciało z różnych powodów, a to wpłynęło na grę. Kluczowa jest gra Modricia, bo w drużynie ma nikogo, kto wypełniałby jego zadania. Przez urazy mięśniowe na boisku nie ma Ramosa, Pepego, Khediry czy Coentrão, a ostatnio z powodu poważnej kontuzji wypadł James. Jedenastka była mocno modyfikowana na najważniejsze starcia, jak to na Calderón, gdzie stoperami musieli być Nacho i Varane, którzy mają małe doświadczenie w takich meczach, jak i w grze ze sobą.
Słabość w sferze mentalnej
Dziennik dodaje, że w ostatnim miesiącu Real stracił kilka goli w pierwszych minutach przez brak koncentracji. Zespół wchodził w spotkania zimny, a negatywny wynik na wejściu potęgowany był brakiem środków do przeprowadzenia łatwej remontady. Brak reakcji był widoczny też w derbach, gdzie po bramce Tiago Królewscy stanęli i poddali się bez żadnej rywalizacji. MARCA stwierdza, że w ostatnim okresie sezonu Ancelotti musi pokazać swoją trenerską stronę, która potrafi motywować.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze