Del Piero: Cristiano to piłkarz przyszłości

Z okazji zbliżającej się gali Złotej Piłki oficjalna strona internetowa FIFA przeprowadza wywiady z różnymi futbolowymi legendami. Tym razem o zdanie, przewidywania i kilka słów podsumowania zapytano Alessandro Del Piero.

Zgodziłbyś się ze stwierdzeniem, że Złota Piłka to najwyższe indywidualne wyróżnienie możliwe do zdobycia przez piłkarza?
Jeżeli mówimy o nagrodach, które zdobywa się poza boiskiem, to zdecydowanie ta jest najważniejsza. To wyjątkowa nagroda, a teraz dodano do niej wartość, bo decydują o niej głosy ekspertów oraz trenerów i kapitanów reprezentacji z całego świata. Nie można prosić o coś lepszego.

Które z dokonań finałowej trójki są najbardziej imponujące? Czy to oni najbardziej zasłużyli na wyróżnienie?
Trzej finaliści są najlepsi, bez wątpienia. Statystyki indywidualne Cristiano Ronaldo są naprawdę imponujące. Wiele mówiono o tak zwanym „piłkarzu nowoczesnym”... Cóż, ten chłopak nie jest tylko nowoczesny, to zawodnik przyszłości. Messi, ze swojej strony, jest naprawdę kimś, jeśli chodzi o „dziesiątki”. Pamiętam, że podczas mundialu w Brazylii widziałem niezliczone ilości dzieci, które nosiły jego koszulki – nawet młodzi Brazylijczycy mieli na sobie trykoty Argentyńczyka! On reprezentuje ten typ piłki, która przekracza granice. Jeżeli chodzi o Manuela Neuera, pokazał nam nowy sposób interpretacji roli bramkarza. Nie tylko świetnie gra nogami, ale wprowadza do drużyny więcej mobilności. Przede wszystkim jednak jest wspaniały w blokowaniu strzałów, a tytuł wygrany przez Niemcy to w dużej części jego zasługa.

[...]

W ciągu ostatnich sześciu lat Ronaldo i Messi dzielili między sobą Złote Piłki. Na tym poziomie jak bardzo mobilizuje obecność tak potężnego przeciwnika w walce o nagrodę?
Myślę, że to bardzo pomaga. Mówiąc to, jestem pewien, że Cristiano i Leo daliby z siebie wszystko, nawet gdyby nie było nacisków ze strony bezpośredniego rywala. Rekordy mają znaczenie, bo zawsze rywalizuje się z samym sobą, a radość przychodzi tylko po wygranych. To właśnie robi i przez jeszcze długi czas będzie robić ta dwójka.

Jesteś dobrym przykładem kogoś, komu udało się przez długi czas grać na najwyższym poziomie. Czy zaskakuje cię, że oni utrzymują ten rytm i wciąż poprawiają statystyki?
Nie, naprawdę nie jestem zaskoczony ich jakością. Oni grają we własnej lidze, a ich osiągnięcia przetrwają. Będziemy rozmawiać o nich jeszcze przez wiele lat, tak jak teraz wspominamy legendy z minionych epok.

Jest jeszcze Manuel Neuer. Z pozycji mistrza świata możesz ocenić jak bardzo odbiór piłkarza zmienia się, gdy wygrywa to trofeum.
Wygranie mistrzostw świata zmienia życie, po prostu. Nie ma nic porównywalnego. Dla mnie to była najważniejsza chwila w karierze i spełnienie marzeń. Wiedziałem, że byłem dokładnie tam, gdzie zawsze chciałem – w finale mistrzostw świata, z szansą na podejście do jednego z rozstrzygających karnych i doprowadzenie do naszego zwycięstwa, przed wzniesieniem trofeum w kolorach Azzurrich.

Jak myślisz, kto wygra Złotą Piłkę?
Nie powiem, kogo ja bym wybrał, ale mogę obstawiać, że wygra Neuer. Był kluczowy w świetnym mundialu Niemców i we wspaniałym sezonie Bayernu w Bundeslidze. Sytuacja trochę przypomina tę naszą z 2006 roku, kiedy Gigi Buffon przegrał walkę o Złotą Piłkę z kolegą z drużyny i także zwycięzcą mistrzostw świata, Fabio Cannavaro, którego wybrano również na Piłkarza Roku FIFA.

Gdybyś był w komisji sędziowskiej, jakich kryteriów użyłbyś, żeby wybrać Trenera Roku?
Trudno nie łączyć nagrody dla trenera z jego rezultatami. Najlepszy trener to ten, który wygrywa mistrzostwo świata, Ligę Mistrzów lub jakieś inne ważne trofeum – nawet na poziomie krajowym. To odnosi się także do piłkarzy, chociaż czasami zasługi indywidualne mogą przewyższyć wyniki drużynowe.

Kogo byś wybrał spośród Joachima Löwa, Diego Simeone i Carlo Ancelottiego, którego znasz bardzo dobrze?
Bardzo szanuję wszystkich finalistów, ale mam nadzieję, że wygra Carlo. To wyjątkowy trener i wspaniały człowiek. Wygrywał trofea we Włoszech, w Anglii, we Francji, a teraz z Realem Madryt zdobył La Décimę. Nie wiem, czy jedna nagroda to wystarczające wyróżnienie za jego osiągnięcia. Jednakże nie chcę ostatecznie potwierdzić, kto zasłużył na zwycięstwo, bo na przykład trzeba także docenić wielką pracę Löwa na mundialu. Wszyscy trzej są świetnymi trenerami i osobowościami. Cała trójka ma inną historię, ale każdy z nich jest zwycięzcą.