Wreszcie w domu

Po raz pierwszy w tym roku, po upływie ponad dwóch tygodni, koszykarze Realu Madryt zagrają wreszcie przed własną publicznością, na parkiecie Palacio de los Deportes. Zmierzą się z Galatasaray Liv Hospital o podtrzymanie zwycięskiej passy i próbę zdobycia pierwszej pozycji w euroligowej grupie.

Galatasaray awansował do grona najlepszej szesnastki rzutem na taśmę. Wygrał ostatnie w minionej fazie spotkanie z Olympiakosem, dzięki czemu zrównał się w liczbie zwycięstw z czwartym w grupie BC Neptūnas. Otrzymał prawo do dalszej gry, gdyż mógł pochwalić się lepszym bilansem punktów zdobytych do straconych. Obecny etap rozgrywek turecki zespół rozpoczął od zwycięstwa, lecz nie jest żadną tajemnicą, iż do grona faworytów trudno go zaliczyć.

Choć Real Madryt ma za sobą dwie wygrane z rzędu, Pablo Laso, tradycyjnie już, może śmiało ponarzekać na kłopoty zdrowotne podopiecznych. Jonas Mačiulis i Gustavo Ayón leczą urazy barku, natomiast Ioannis Bourousis trenował z grypą. Występ pierwszego nie jest jeszcze możliwy, natomiast pozostałych dwóch zależy od samopoczucia. Pocieszające jest to, że pomimo tych kłopotów udaje się robić małe kroki ku stabilizacji i lepszej gry. Galatasaray to nie tylko kolejna próba, ale i szansa na dalszy rozwój madryckiej ekipy.


Real Madryt zmierzy się z Galatasaray Liv Hospital w czwartek, o godzinie 20:45, na parkiecie Palacio de los Deportes w Madrycie. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach 2. kolejki fazy Top-16 Turkish Airlines Euroligi.