Bauzá: Chciałbym mieć dłuższy odpoczynek
Konferencja trenera rywali
Jak przebiegają ostatnie godziny przed meczem?
Oczekiwania są maksymalne. Dla nas gra w tym finale to zaszczyt i postaramy się stanąć na wysokości tego zadania. Wolelibyśmy mieć dobę więcej odpoczynku, ale się nie udało.
Uważa pan, że Real ma przewagę wynikającą z dłuższego odpoczynku?
Nie rozmawiam o przewagach. My rozegraliśmy intensywny 120-minutowy mecz i wolałbym mieć więcej czasu na regenerację, tyle. Zmęczenie może zostać zauważone, chodzi mi tylko o dłuższy odpoczynek.
Czy boli pana, że przedstawia się was jako agresywną drużynę?
Nie wiem kto tak powiedział i skąd to wyszło. Po analizie wszystkich drużyn można tak stwierdzić w żarcie, ale na pewno w żadnym momencie nasze zamiary nie wychodzą poza grę w piłkę. Nie planujemy zatrzymywanego meczu. Zmierzą się dwie ekipy dobrze grające w futbol i będzie sędzia, który zrobi, co ma zrobić. W Copa Libertadores otrzymaliśmy tylko jedną czerwoną kartkę.
Rozmawiał pan z Simeone na temat Realu Madryt?
San Lorenzo i Atlético różnią się, nie rozmawiałem z nim. Oby wynik był podobny do tego, jakie osiągał Cholo. Znamy poziom trudności i warunki, jakie stawia Real. Jednak mamy nadzieję na dobry mecz. My mamy swój sposób gry i posiadanie piłki jest dla nas ważne. Postaramy się, żeby ten mecz wyglądał inaczej od poprzedniego, teraz poczekamy trochę bardziej na rywala.
Czy Bóg będzie z wami przez osobę papieża?
Myślę, że on jest za bardzo zajęty, żeby myśleć o meczu piłkarskim.
Sędzia z Europy mógłby zaszkodzić San Lorenzo?
Skupiamy się na meczu. Wyznaczony sędzia będzie najlepszy. My zagramy swój najlepszy mecz i oby sędzia też miał świetne spotkanie.
Jakie różnice widzi pan między finałem w tym roku a tym z 2008 roku z Quito?
Taka sama jest odpowiedzialność. Mamy wielką szansę dzięki futbolowi. Wyniki z Quito były doskonałe, podobnie jest teraz, więc przyjmuję tą odpowiedzialność. Drużyna jest przygotowana do tego meczu.
Co powiedział pan piłkarzom?
Łatwo ich zmotywować do takiego spotkania. Przypomniałem im, że są tam, gdzie na to zasłużyli. Ciężko było się tutaj dostać. Jutro rozegramy swój 65. mecz w tym roku. Zawodnicy mocno się poświęcili. A do tego taki rywal w postaci Realu Madryt.
Na mundialu w 1990 roku zmierzył się pan z Ancelottim w półfinale i awansowała Argentyna. Macie ze sobą jakiś kontakt?
To po prostu historia z przeszłości. Ancelotti to jeden z najlepszych trenerów na świecie. Ludzie, którzy rozumieją tę pracę, bardzo go doceniają. On potrafi pracować i bronić swojej drużyny, a to nie jest łatwe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze