Przyjemny spacerek do finału
Spokojny mecz Królewskich
Real Madryt wygrał z Cruz Azul 4:0 i awansował do finału Klubowych Mistrzostw Świata. Królewscy wyraźnie dominowali, co miało swoje owoce w bramkach – na listę strzelców wpisali się Sergio Ramos, Karim Benzema, Gareth Bale i Isco. W końcówce pierwszej części meczu Meksykanie stanęli przed świetną szansą, ale Iker Casillas obronił rzut karny wykonywany przez Gerardo Torrado.
Starcie w Marrakeszu zaczęło się od mocnego uderzenia Królewskich – Dani Carvajal świetnie wrzucił piłkę do Karima Benzemy, ten odegrał ją do środka, a w zamieszaniu podbramkowym Cristiano Ronaldo oddał strzał, który jakimś cudem obronił José Corona. Cruz Azul nie przestraszyło się jednak po jednej z pierwszej akcji i starało się atakować głównie lewą stroną Królewskich, gdzie niezbyt pewnie w tyłach czuł się Marcelo. W jedenastej minucie ponownie dał znać o sobie Benzema, ale piłka musnęła słupek zespołu z Meksyku. Bramkarz El Azul nie miał już tak dużo szczęścia chwilę później. Minął się z piłką posłaną z rzutu wolnego przez Toniego Kroosa, a na taki błąd jak zawsze czyhał Sergio Ramos, który główką otworzył wynik meczu.
Po pierwszym trafieniu piłkarze obu drużyn nie rozpieszczali widzów. Cristiano Ronaldo próbował efektownych zagrań, ale nie przynosiły one żadnego skutku w postaci sytuacji podbramkowych. Rywale Los Blancos próbowali się utrzymywać nieco dłużej przy piłce, sporo zagrożenia stwarzał też Joao Rojas. W 36. minucie do głosu doszedł Carvajal, który po jednym z wielu rajdów dograł piłkę do Benzemy, a ten się nie pomylił i podwyższył prowadzenie. Niestety bramka spowodowała rozluźnienie i utratę koncentracji w szeregach defensywnych – w 39. minucie źle zachował się Sergio Ramos, sfaulował rywala w polu karnym, a arbiter nie miał wyjścia i podyktował jedenastkę. Znów świetnie spisał się Iker Casillas – wyczuł intencje strzelającego i w drugim meczu z rzędu obronił strzał z „wapna”.
Jeśli po pierwszej części meczu można było narzekać na brak efektywności u Cristiano Ronaldo i Garetha Bale'a, już po pięciu minutach drugiej połowy moglibyśmy te słowa cofnąć. Isco i Benzema wyprowadzili piłkę z własnej połowy, Portugalczyk dograł do Walijczyka i Królewscy mogli się cieszyć z kolejnego trafienia. O tym, jaki spokój panował w szeregach Królewskich może świadczyć jedna z kolejnych groźnych akcji – tym razem z lewej flanki dorzucał Bale, a Cristiano zdecydował się na strzał „krzyżakiem”. Choć to zagranie bramki nie dało, madrytczycy wyraźnie złapali chęć do efektownej gry i mimo oczywistego rozstrzygnięcia grali tak, by sprawiać przyjemność i sobie, i nam. Cruz Azul nie miało zamiaru wyłącznie na to patrzeć, więc od czasu do czasu starało się zagrażać bramce Casillasa – blisko pokonania kapitana Królewskich był Pablo Barrera, który tuż po wejściu na boisko huknął zza pola karnego, ale piłka zatrzymała się na słupku.
W 72. minucie Cristiano Ronaldo i Isco zdecydowali się na kolejny popis. Najpierw swoje zrobił Portugalczyk, odegrał piłkę do Andaluzyjczyka, a ten świetnie poradził sobie w gąszczu nóg rywali i znalazł miejsce na strzał – tym razem Corona był bez szans. Na boisku pojawili się Sami Khedira, Raphaël Varane i Jesé Rodríguez, tempo gry Królewskich siłą rzeczy nieco spadło, ale wciąż byli odpowiedni zawodnicy, by show trwał. W 84. minucie blisko strzelenia bramki był Khedira, który próbował wykończyć akcję Jeségo, ale piłka po strzale głową odbiła się od słupka.
Królewscy po spokojnym i przyjemnym meczu pokonali zespół z Ameryki Północnej 4:0 i zgodnie z oczekiwaniami awansowali do finału, gdzie już czekają na kolejnego rywala. O tym, z kim madrytczycy zmierzą się w najbliższą sobotę, zdecyduje jutrzejsze spotkanie między San Lorenzo a Auckland City. Drużyna z Argentyny jest zdecydowanym faworytem drugiego półfinału, jednak jeśli drużyna Ancelottiego utrzyma formę do soboty, bez względu na rywala o końcowe rozstrzygnięcia można być w miarę spokojnym.
Cruz Azul – Real Madryt 0:4 (0:2)
0:1 Sergio Ramos 15' (asysta: Toni Kroos)
0:2 Karim Benzema 36' (asysta: Dani Carvajal)
0:3 Gareth Bale 50' (asysta: Cristiano Ronaldo)
0:4 Isco 72' (asysta: Cristiano Ronaldo)
Real Madryt: Iker Casillas; Dani Carvajal, Pepe, Sergio Ramos (64' Raphaël Varane), Marcelo; Asier Illarramendi, Toni Kroos (73' Sami Khedira), Isco (76' Jesé); Gareth Bale, Karim Benzema i Cristiano Ronaldo.
Cruz Azul: José Corona; Fausto Pinto, Francisco Rodríguez, Julio César Domínguez, Gerardo Flores, Gerardo Torrado, Christian Giménez (65' Marco Fabián), Joao Rojas (76' Ismael Valadéz), Hernán Bernardello, Mauro Formica, Hugo Mariano Pavone (65' Pablo Barrera).
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze