Tena: Ogrodnicy będą mieli wiele pracy

Jakie ma pan wnioski po awansie?
Boisko było przeszkodą dla naszej gry. Lubimy grać po trawie i zachowywać płynność. To było zupełnie inne spotkanie niż to, do którego się przygotowywaliśmy. Musieliśmy jak najlepiej się do tego dostosować i to zrobiliśmy. Mieliśmy więcej okazji od nich, ale ich bramka wszystko skomplikowała. Wygraliśmy sprawiedliwe, ale mocno się zmęczyliśmy – powiedział Luis Fernando Tena, trener Cruz Azul, z którym Real Madryt zmierzy się we wtorek w półfinale klubowego mundialu.

Teraz czas na wymarzone starcie z Realem...
Od długiego czasu myśleliśmy o Sydney. Teraz mamy trzy dni na zaplanowanie meczu z najlepszą ekipą na świecie. Jednak powtarzam, jesteśmy zmęczeni po grze na błotnistym boisku. Mimo wszystko w futbolu istnieją niespodzianki. Moja drużyna pokazała wielką determinację w skomplikowanym starciu.

Czy we wtorek będzie można rozegrać tutaj mecz?
Ogrodnicy będą mieli wiele pracy. Oby można było doprowadzić boisko do jak najlepszego stanu dla dobra widowiska. W trzy dni da się poprawić stan murawy. Nie będzie jakiś wyjątkowy, ale będzie można grać na niej w piłkę.

Trener Sydney Wanderers stwierdził, że ten mecz powinien zostać zawieszony.
Ja też wolałbym grać na suchym boisku. Było ciężko, ale takie były warunki. Na innej trawie byłoby inaczej.

Co Cruz Azul szykuje, żeby pokonać Real Madryt?
Mamy dobrych zawodników. Spróbujemy wymuszać na boisku przewagi liczebne i odpowiednio kontratakować.

Czy murawa, która była dzisiaj dla was pułapką, we wtorek przeciwko Realowi może być dla was zaletą?
Oczywiście, że Real nie będzie czuć się komfortowo. Oni są przyzwyczajeni do gry na dywanach, ale my nie chcemy, żeby boisko było w złym stanie. Oby było lepiej.