Niezastąpiony Karim daje trzy punkty!
Łudogorec – Real Madryt 1:2 (1:1)
Real Madryt pokonał Łudogorec Razgrad w Sofii 2:1. Bramkę jako pierwsi strzelili Bułgarzy – oczywiście po rzucie rożnym. Kilka minut później szansę na odpowiedź miał Cristiano Ronaldo, ale jego strzał z rzutu karnego obronił bramkarz gospodarzy. Później Portugalczyk sam wywalczył jedenastkę i za drugim razem się nie pomylił. Królewscy długo wchodzili w mecz i dopiero w okolicach 40. minuty zaczęli mocniej dominować. W drugiej połowie kluczowy okazał się być Karim Benzema, który wszedł z ławki i kilka minut później dał Królewskim prowadzenie.
Podopieczni Carlo Ancelottiego kiepsko zaczęli mecz – niemrawy pressing na niewiele się zdawał, a gospodarze nie przestraszyli się utytułowanego rywala i nie bali się grać piłką. W madryckiej defensywie trudno było doszukać się solidności czy jakiejkolwiek organizacji – słaby mecz zaliczył choćby Sergio Ramos. W szóstej minucie Łudogorec miał rzut rożny, a serca fanów Królewskich mogły zdecydowanie wejść na wyższy poziom. To nie udało się z kolei obronie Realu Madryt podczas tego stałego fragmentu gry. Znowu po słabym kryciu i braku reakcji kilku graczy Los Blancos stracili bramkę.
Zimny prysznic miał pomóc Realowi Madryt i dość szybko zdobywcy Pucharu Europy stanęli przed świetną szansą na wyrównanie – już pięć minut po trafieniu Marcelinho do rzutu karnego podszedł Cristiano Ronaldo, ale fantastyczną interwencją popisał się Władisław Stojanow. Portugalczyk musiał wziąć się do roboty i pociągnąć swój zespół do przodu. I tak też było – po podaniu od Isco pokonał bułgarskiego bramkarza, ale sędzia liniowy – któremu z tego miejsca warto zaoferować jakąś obniżkę na okulary (na przykład trzy w cenie jednych, dla całej trójki) – dopatrzył się spalonego i gola nie uznał. Wzburzony Ronaldo nie zareagował pozytywnie. Wkrótce po tej sytuacji nabrał sędziego, przy niezbyt dużym kontakcie z rywalem upadł i wywalczył drugą jedenastkę, którą chwilę później zamienił na gola.
Dość aktywny w polu karnym był też Chicharito – po ładnej akcji Marcelo i Isco miał niezłą szansę, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek Łudogorca. Do przerwy Królewscy schodzili z zaskakującym remisem, ale tym, co mogło być jeszcze bardziej niespodziewane, była postawa gospodarzy. Z pewnością nie przegrali meczu w szatni i nie pękli. Zmiany w postawie Królewskich były więc konieczne.
Sygnał do ataku w drugiej części meczu dał, a jakże, Cristiano Ronaldo. Atakujący pognał lewą flanką, ale nikt nie przeciął mocnego dośrodkowania piłki w pole bramkowe Łudogorca. Defensywa wciąż spisywała się niepewnie, ale na szczęście z przodu Królewscy pokazywali coraz więcej argumentów. Niezłą szansę po rzucie wolnym miał Gareth Bale, ale najlepszą sytuację zmarnował Chicharito. Trudno zrozumieć, co zrobił Meksykanin, ale na pewno jego wpadka będzie wśród najgorszych zagrań tego sezonu. Łudogorec niby coraz rzadziej atakował, ale tętno rosło z każdą kontrą mistrza Bułgarii. Kilka razy na posterunku był także Iker Casillas, który obronił parę groźnych strzałów. Swoje szanse miał też Cristiano…
W 67. minucie na boisko wszedł Karim Benzema i było to wydarzenie przełomowe dla dzisiejszego starcia. Francuz dziesięć minut po wejściu na boisko wpisał się na listę strzelców, ale też potrafił robić to, co umie najlepiej – dawał Królewskim spokój w rozegraniu piłki, potrafił ją przytrzymać i pomóc drużynie na połowie rywala.
Real Madryt po sporych męczarniach wygrał z Łudogorcem Razgrad 2:1, ale trudno dostrzec wiele pozytywów. Królewscy nie potrafili przejąć kontroli nad meczem, byli nieskuteczni, obrona nie stanowiła monolitu, a momentami taktyka wyglądała niczym słynne polskie „na chaos”. Można wyróżnić kilku zawodników, ale dziś show skradł Karim Benzema, bez którego Królewscy mieliby dziś jeszcze więcej kłopotów.
Łudogorec Razgrad – Real Madryt 1:2 (1:1)
1:0 Marcelinho 6'
1:1 Cristiano Ronaldo 24'
1:2 Karim Benzema 77'
Real Madryt: Iker Casillas, Álvaro Arbeloa, Raphaël Varane, Sergio Ramos, Marcelo, Asier Illarramendi, Luka Modrić, Isco, Gareth Bale, Javier Hernández i Cristiano Ronaldo.
Łudogorec Razgrad: Władisław Stojanow, Júnior Caiçara, Cosmin Moți, Aleksandyr Aleksandrow, Jordan Minew, Swetosław Djakow, Marcelinho, Fábio Espinho, Dani Abalo, Roman Bezjak i Michaił Aleksandrow.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze