Keylor czy Iker na Villarreal?
Bramkarze walczą o miejsce w składzie
Kto będzie podstawowym bramkarzem w meczu na El Madrigal? Takie pytanie zadają sobie madridistas od zakończenia spotkania z Elche. Wygląda na to, że na odpowiedź będzie trzeba poczekać aż do soboty. W napięciu oczekują na nią nie tylko kibice, ale także bramkarze. Keylor i Iker ciągle nie wiedzą, który z nich zagra w 6. kolejce Primera División. A jeszcze niedawno wydawało się, że sprawa obsady bramki jest już rozwiązana.
Wracając do początku sezonu. Carlo Ancelotti zapewnił, że wie, który golkiper będzie bronił w Lidze i Lidze Mistrzów, ale nie chciał zdradzić nazwiska. Później pierwszym bramkarzem był Casillas, zarówno w Superpucharze Europy, Superpucharze Hiszpanii, jak i w Lidze. Navas musiał się zadowolić tylko towarzyskim pojedynkiem z Fiorentiną w Warszawie.
Nieoczekiwana zmiana
Duża liczba bramek traconych przez Real Madryt i, przede wszystkim, goleada na Anoeta sprawiły, że dyskusja dotycząca bramkarzy znów się zaogniła, a Iker trafił pod ostrzał krytyki. Mimo tego Ancelotti ciągle na niego stawiał aż do wtorku. Już w poniedziałek włoski szkoleniowiec zakomunikował golkiperom, że w starciu z Elche zagra Keylor Navas. Niektórzy widzą w tym zwykłą rotację, inni – sposób na uchronienie Casillasa przed gwizdami na Santiago Bernabéu, a jeszcze inni – definitywną zmianę podstawowego bramkarza. Oczywiste jest to, że Carlo zmienił swój pierwotny plan, jakim było stawianie na Ikera w Lidze i Lidze Mistrzów. Z tego powodu może chodzić o coś więcej niż o jednorazowe zdarzenie.
Casillas bliżej podstawowego składu
Na konferencji prasowej po meczu z Elche, Carlo Ancelotti nie chciał zdradzić, który bramkarz zagra na El Madrigal w sobotę. Odpowiedział krótko: „Zobaczymy”. Włoch dodał także, że gwizdy nie miały żadnego wpływu na jego decyzję. Teraz wszyscy oczekują na skład na sobotnie spotkanie. Tylko Ancelotti wie, na kogo postawi. Keylor i Iker muszą poświęcić się ciężkiej pracy na treningach, żeby zyskać uznanie w oczach szkoleniowca. Wydaje się jednak, że chociaż Iker siedział na ławce w ostatnim meczu, w sobotę wróci do składu, podobnie jak Modrić czy Benzema.
Na trudnym terenie Casillas będzie musiał się zrehabilitować za osiem bramek puszczonych w czterech potyczkach. Navas tylko czeka na swoje szanse. Kostarykanin nie miał zbyt wiele pracy w starciu z Elche, ale zostawił po sobie dobre wrażenie i teraz chce dalej grać. Czy mu się to uda? Wszystko zależy od Ancelottiego. Tak czy inaczej, w sobotę zobaczymy kolejny odcinek z serii „Bramkarze Realu Madryt”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze