Ancelotti nagrodzi Isco za świetny mecz z Deportivo?
Hiszpan zagra od początku z Elche?
Isco pokazał na Riazor próbkę swoich umiejętności, co nie przeszło niezauważone przez Carlo Ancelottiego. Pomocnik Los Blancos przyłączył się do fiesty, którą Królewscy urządzili sobie w Galicji. Hiszpan spędził na boisku jedynie 19 minut, jednak w tym czasie zdążył dać prawdziwy recital precyzji. Były gracz Málagi, mimo że na murawie pojawił się wchodząc z ławki, zdążył zaliczyć dwa kluczowe podania. Jedno z nich Bale zamienił na bramkę. Andaluzyjczyk posyłał piłkę do kolegówł w sumie 19 razy, za każdym razem celnie.
Gdy Isco przebywał na placu gry, Real Madryt zdobył cztery z ośmiu goli. Zawodnik z numerem 23 na plecach ożywił tempo spotkania, co pozwoliło dokończyć dzieła zniszczenia. Już dwie minuty po wejściu na boisku młody Hiszpan popisał się asystą w swoim stylu przy trafieniu Bale'a.
Ancelotti bacznie śledził poczynania Isco i wszystko skrzętnie odnotował. Włoch jest zadowolony z pomocnika. Jego postawa w meczu z Deportivo jest jasnym sygnałem na to, że Isco nie ma zamiaru się poddawać w walce o pierwszy skład. Carlo chce nagrodzić Andaluzyjczyka za świetne zawody przeciwko drużynie z Galicji. Nie ma na to lepszego sposobu niż po prostu wystawienie go w podstawowej jedenastce. Szkoleniowiec Królewskich intensywnie rozmyśla nad skorzystaniem z usług Isco od pierwszej minuty we wtorkowym starciu z Elche.
W ten sposób Ancelotti upiekłby dwie pieczenie na jednym ogniu. Z jednej strony dałby odpocząć Jamesowi, który grał od pierwszej do ostatniej minuty w czterech ostatnich meczach oraz, z drugiej natomiast podbudowałby morale Isco, dając mu szansę od pierwszego gwizdka arbitra.
Hiszpan pilnie potrzebuje minut. Ancelotti nie ma zamiaru zignorować tego faktu w jutrzejszym pojedynku z Elche. Niekorzystna karta zdaje się powoli odwracać. W obecnym sezonie Isco na osiem spotkań jedynie raz zagrał od pierwszej minuty – w przegranym starciu na Anoeta z Realem Sociedad. To niezbyt satysfakcjonujący wynik dla zawodnika, który na początku zeszłego sezonu miał niepodważalne miejsce w pierwszym składzie i zmusił do odejścia Mesuta Özila.
Statystyki jasno pokazują, że Isco nie sprawuje wiodącej roli w zespole. W zeszłym sezonie po ośmiu spotkaniach młody pomocnik miał na koncie rozegranych 650 minut, za każdym razem będąc graczem wyjściowej jedenastki. Ponadto pięciokrotnie trafił do siatki. Był największą rewelacją drużyny Carletto. W tamtym czasie jego miejsce w podstawowym składzie było absolutnie niepodważalne.
Na początku obecnych rozgrywek słuch o Hiszpanie prawie zaginął. Transfer Jamesa oddelegował Isco na ławkę. W pierwszych ośmiu starciach zaledwie raz wystąpił od początku, w sumie gromadząc na koncie zaledwie 186 minut. Różnica jest kolosalna.
Ancelotti jednak doskonale wie, że potrzebuje najlepszej wersji Isco, ponieważ jego jakość gry będzie jeszcze bardzo przydatna zespołowi. Malagijczyk meczem z Deportivo wygrał sobie najprawdopodobniej miejsce w składzie na pojedynek z Elche. Będzie to dobra okazja, by Hiszpan rósł w siłę, mimo że sezon nie zaczął się dla niego dobrze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze