Advertisement
Menu
/ marca.com

Carletto musi odrobić lekcje

Słabe lato w wykonaniu Królewskich

To dopiero końcówka sierpnia, ale mimo to Królewscy już mierzą się z pierwszym kryzysem formy. Choć finał Ligi Mistrzów i pierwszą kolejkę Primera División dzielą zaledwie trzy miesiące, Ancelotti musi jak najszybciej poukładać pewne kwestie. Słabszy miesiąc może szybko przekreślić zespół w walce o mistrzostwo kraju, a na tę chwilę wyraźnie widać, że w madryckiej machinie zaciął się więcej niż jeden tryb.

1. Kręgosłup drużyny daleki od optymalnej formy
Od Ramosa, przez Modricia i Xabiego aż do Cristiano wyraźnie można zauważyć, że impulsy nie przechodzą we właściwy sposób. Cała czwórka z wyżej wymienionych brała udział w mistrzostwach świata, wszyscy pożegnali się z turniejem po fazie grupowej. Tak czy inaczej, wysiłek fizyczny i psychiczny związany z mundialem w Brazylii wciąż wyraźnie odbija się na ich postawie.

2. Niepewny Casillas
Choć odzyskał miejsce w pierwszym składzie, nie można powiedzieć, że Iker jest w życiowej formie. Słaby mecz przeciwko Manchesterowi w Stanach Zjednoczonych wciąż siedzi mu w głowie. Puste przeloty w starciach z Atlético i Córdobą przyprawiały Bernabéu o palpitacje serca. Ancelotti chce zwiększyć wiarę Casillasa w siebie, wybierając go pierwszym bramkarzem zarówno w lidze, jak i Lidze Mistrzów.

3. James wciąż bez swojego miejsca
Jedną z niewielu rzeczy, która mogła dać powody do zadowolenia w dwumeczu z Los Colchoneros, jest postawa Jamesa. Kolumbijczyk pokazał próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności, jednak jego gra mimo wszystko wciąż pozostawia trochę do życzenia. Carletto próbował byłego gracza Monaco w różnych sektorach boiska, przez co nowy nabytek Królewskich nie miał jeszcze okazji poczuć się na murawie w pełni komfortowo. Jego ulubioną pozycją jest klasyczna „dziesiątka”. Co prawda król strzelców mundialu biegałby nieco dalej od pola karnego, jednak grając za plecami Benzemy, miałby okazję do kombinacyjnej gry z ofensywnym trio Los Blancos. Rodríguez wciąż potrzebuje złapać rytm. Jest to niezbędny warunek do spełnienia, by czuł się na placu gry w pełni komfortowo.

4. Mało sparingów i słabe wyniki
Zaledwie cztery mecze sparingowe sprawiają, że Real Madryt wciąż nie złapał odpowiedniego rytmu. Patrząc na wyniki, tournée po Stanach Zjednoczonych było katastrofą. Ponadto wielu piłkarzy na co dzień występujących w podstawowym składzie dołączyło do drużyny dopiero na pierwsze oficjalne spotkanie. Zdecydowanie za mało przetarć przed wejściem w sezon.

5. Mała intensywność
W przeciwieństwie do pojedynku z Sevillą w Cardiff, gdzie Los Blancos grali wysokim pressingiem i przechwytywali wiele piłek pozwalających na huraganowe kontry, w których tak dobrze czują się napastnicy Królewskich, w pozostałych spotkaniach drużyna Carlo Ancelottiego nie potrafiła rozwinąć skrzydeł. Przeciwnicy dobrze skracali pole gry, piłkarze Realu nie byli w stanie odbierać piłek na trzech czwartych wysokości boiska, natomiast Cristiano i Bale mieli ograniczone możliwości jeśli chodzi o przeprowadzanie rajdów skrzydłami. Podopieczni Carletto byli praktycznie pozbawieni swojej najcięższej artylerii.

6. Nieporozumienia w obronie
Códroba miała na Bernabéu kilka dobrych okazji na zdobycie bramki, które silniejsze drużyny wykorzystałyby z zimną krwią. To, że sezon dopiero się zaczął, nie może stanowić żadnej wymówki. Martwi również spadek formy Sergio Ramosa. Drugi kapitan Królewskich co chwilę zagrywał długie piłki. Na Calderón to właśnie on nie przypilnował Griezmanna, co w konsekwencji zakończyło się bramką dla Los Colchoneros i porażką w Superpucharze Hiszpanii. W pierwszej ligowej kolejce wcale nie było lepiej. Sergio chyba został jeszcze w lizbońskim niebie. Ramos musi pilnie zejść na ziemię i wrócić do dyspozycji z końcówki zeszłego sezonu. Pepe i Varane także mają nad czym pracować.

7. Niemoc strzelecka
Real Madryt w ośmiu meczach tego lata do siatki trafiał ośmiokrotnie. To bardzo słaby rezultat, mając na uwadze osiągi, do jakich wszystkich przyzwyczaiła drużyna Ancelottiego. Proch strzelniczy na tę chwilę wydaje się być wilgotny, natomiast Benzema powinien w końcu naostrzyć pazury. Z pomocników jedynie James znalazł sposób, by wpisać się na listę strzelców.

8. Bezbarwny Bale
W pierwszym meczu za Oceanem Walijczyk zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Był niczym armata. Wszyscy zastanawiali się już, jak wspaniale Gareth będzie spisywał się po w pełni przepracowanej pretemporadzie. Jego kondycją fizyczną zachwycał się cały świat, jednak plecy po raz kolejny dały o sobie znać. W ostatnich spotkaniach był kompletnie niewidoczny. Nieobecny.

9. Wciąż niejasny schemat gry
Odejście Ángela Di Maríi zmusza Carletto do reorganizacji ustawienia 4-3-3, które pozwoliło zatriumfować Królewskim w zeszłym sezonie. Ancelotti potrzebuje kogoś, kto przejmie obowiązki po Argentyńczyku, jednak kogoś takiego nie ma nie tylko w kadrze Realu Madryt, ale i na całym świecie. Włoch musi znaleźć w końcu pozycję Jamesowi i poruszyć którymś z elementów układanki.

Brak rezerwowych, którzy są w stanie coś wnieść
Każdy jest w stanie ciągiem wymienić podstawową jedenastkę Los Blancos. Schody zaczynają się, gdy Królewscy nie mogą się przebić przez zasieki rywala. Z Jamesem i Kroosem w pierwszym składzie, jedynym graczem zdolnym odmienić losy meczu wchodząc z ławki jest Isco, który zdecydowanie wyróżnia się na tle masy obrońców i defensywnie usposobionych środkowych pomocników. Czekamy na Jeségo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!