„Otwarta wojna” i przeprosiny Arbeloi
Álvaro szybko zamyka polemikę
W ostatnich godzinach media w Hiszpanii zaczęły rozpisywać się o „otwartej wojnie” między zawodnikami Realu Madryt. Miejscem bitwy były portale społecznościowe, przeciwnikami Iker Casillas i Álvaro Arbeloa. Wszystko zaczęło się od wpisu obrońcy na Twitterze, w którym polecił skarb kibica dotyczący Realu Madryt na sezon 2014/15 wydany multimedialnie przez portal MadridismoSubversivo. 98-stronnicowy dokument to dokładna analiza pierwszej drużyny, możliwych rozwiązań taktycznych, różne felietony, a także informacje o szkółce i sekcji koszykarskiej. Wielu kibiców bardzo chwali pracę wykonaną przez zespół znanych z Twittera kibiców. Pojawiła się jednak grupa, która wytknęła skarbowi jedną rzecz – oczernianie kapitana pierwszej drużyny, Ikera Casillasa.
Autor sylwetki bramkarza stwierdza, że to „legenda, która w ostatnich sezonach wprowadza do klubu niestrawność” i „golkiper, który z najlepszego na świecie stał się gwałtownie spadającym piłkarzem”. Możemy przeczytać, że od pierwszych lat w drużynie postawa Ikera nie była najlepsza, ale „wtedy nie szkodziła klubowi”. Carlos Asenjo wytyka kapitanowi brak poświęcenia w treningach i fałszywy obraz pokornego człowieka. W opisie znajduje się także mała analiza sukcesu reprezentacji, która w ostatnich latach miała rzekomo motywować Casillasa bardziej niż jego klub, a dowodem na to mają być różne jakościowo występy w obu drużynach. Do tego czytamy, że relacje Ikera z dziennikarzami są „rakiem”, a on sam miał dopełnić obrazek stając na czele buntu przeciwko Mourinho. Na koniec Asenjo stwierdza, że Iker powinien odejść już rok temu, bo dzisiaj jest zdolny zniszczyć kolejny projekt sportowy. Dokument z takim tekstem na Twitterze polecił i podał dalej Arbeloa, za co zebrał ostrą krytykę od wielu fanów, a informację o tym wydarzeniu podało wiele mediów. Ten skarb kibica znajdziecie tutaj.
Kilkanaście godzin później wystąpiło kolejne oburzenie. Tym razem w roli głównej wystąpił Iker Casillas, który polubił jedno ze zdjęć na Instagramie. Na zdjęciu wymieniono sukcesy kapitana Królewskich, ale burza rozpętała się z powodu wpisu zamieszczonego pod nim. Użytkowniczka portalu rozpisała się o tym, jak bardzo miała rację, gdy pisała, że Real z Diego z nic nie wygra. We wpisie czytamy o sukcesach z Ikerem w bramce i błędach Diego, przez którego Real nie wygrał ani derbów, ani Klasyków w Lidze. Na koniec komentarza użytkowniczka podsumowuje, że López przyszedł do klubu po tym, jak Iker doznał kontuzji przez „pachołka”, czyli Arbeloę. To wszystko w uznaniu Casillasa zasłużyło na polubienie. Zdjęcie z wpisem i polubieniem znajdziecie tutaj. Informację najmocniej nagłośnił Sport, który stwierdził, że to nie pierwszy taki przypadek.
Przez te dwa wydarzenia szczególnie katalońskie media zaczęły pisać o otwartej i zimnej wojnie na portalach społecznościowych między Casillasem i Arbeloą. W piątek sytuację ze swojej strony zamknął Arbeloa, który usunął rekomendację ze swojego konta na Twitterze i zamieścił następujący wpis:
— Álvaro Arbeloa (@aarbeloa17) August 8, 2014
„Po wszystkim, co zostało powiedziane na temat mojego retwitta skarbu @madsubver, chciałbym wyjaśnić, że:
- Popełniłem błąd retwittując skarb bez przeczytania go litera po literze na każdej z 98 stron, z których się składa.
- Nigdy w życiu nie mówiłem źle o koledze i, oczywiście, przy tej okazji moim ostatnim zamiarem było zrobienie tego za pomocą innych ludzi.
- Proszę o wybaczenie mojego kolegę i kapitana, Ikera Casillasa, jak i wszystkich madridistas, którzy mogli poczuć się urażeni.
Życzę wszystkim, żebyście dobrze zakończyli lato i obyśmy mogli dać wam w tym sezonie wiele radości.
HALA MADRID!”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze