Totti załatwił Królewskich
Real Madryt – AS Roma 0:1
Real Madryt przegrał 0:1 w drugim spotkaniu pretemporady z Romą. Jedyną bramkę dla Włochów zdobył Francesco Totti.
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu doszło do nieprzyjemnego incydentu. Z nieznanych przyczyn Seydou Keita nie podał ręki Pepemu, a chwilę później rzucił w Portugalczyka butelką z wodą. Obrońca nie odpowiedział na prymitywną prowokację i jedynie się uśmiechnął. Już w 3. minucie spotkania Królewscy mogli wyjść na prowadzenie, ale po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Sergio Ramos strzelił głową minimalnie nad poprzeczką. Kilka chwil później lewym skrzydłem pomknął Gareth Bale i dograł piłkę w pole karne do Isco, ale uderzenie z woleja Hiszpana zablokował Ashley Cole. W 16. minucie kolejną groźną akcję przeprowadził Walijczyk, ale Skorupski zatrzymał jego strzał z ostrego kąta.
Na kolejną godną uwagi okazję Blancos trzeba było czekać do 37. minuty. Znów blisko był Bale, który wpadł w pole karne i oddał mocny strzał, który nieznacznie minął bramkę polskiego golkipera. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy Real powinien prowadzić 1:0, ale strzał Lucasa z 13 metrów fantastycznie obronił Skorupski. Królewscy przeważali w pierwszej części meczu, Roma nie stworzyła sobie żadnej klarownej sytuacji, a Merengues nie potrafili wykorzystać swoich okazji.
Na drugą połowę meczu wybiegli na boisko Diego López, Nacho, De Tomás i Arbeloa, którzy zmienili Casillasa, Pepego, Lucasa i Coentrão. Już na samym początku sprzed pola karnego Skorupskiego próbował zaskoczyć De Tomás, ale Polak nie miał problemów z obroną jego strzału. W 59. minucie Roma kilkoma podaniami zgubiła obronę Królewskich, a Francesco Totti wyprowadził rzymian na prowadzenie. Kilka sekund później mogło być już 0:2. Podopieczni Rudiego Garcii przeprowadzili bardzo podobną akcję, ale Miralem Pjanić trafił tylko w boczną siatkę. W kolejnych minutach obie drużyny stworzyły jeszcze kilka okazji, ale żadnej z nich nie można nazwać stuprocentową. Z czasem tempo gry bardzo spadło i wynik nie uległ już zmianie do samego końca.
Real Madryt rozegrał przyzwoitą pierwszą połowę, ale druga cześć meczu pozostawiała już wiele do życzenia. Wyraźnie widać, że część zawodników dopiero wróciła z wakacji, brakowało odpowiedniego rytmu i głodu gry, a także zgrania. Wiele roszad w jedenastce również odegrało swoją rolę. Królewscy na pewno nie sięgną już po International Champions Cup, a po meczu z Manchesterem United wrócą do Madrytu.
Real Madryt – AS Roma 0:1
0:1 59' Totti
Real Madryt: Iker Casillas (46' Diego López); Dani Carvajal, Pepe (46' Nacho), Sergio Ramos (67' Diego Llorente), Fábio Coentrão (46' Álvaro Arbeloa); Illarra, Xabi Alonso (65' Álvaro Medrán), Luka Modrić (74' Omar Mascarell); Gareth Bale (74' Rubén Sobrino), Isco i Lucas Vázquez (46' Raúl de Tomás).
AS Roma: Łukasz Skorupski; Alessandro Florenzi (78' Michele Somma), Mehdi Benatia, Leandro Castán, Ashley Cole; Radja Nainggolan (78' Salih Uçan), Seydou Keita (86' Leandro Paredes), Miralem Pjanić (64' Daniele De Rossi), Juan Iturbe (78' Antonio Sanabria); Francesco Totti (70' Marco Borriello) i Adem Ljajić.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze