Advertisement
Menu
/ revistavanityfair.es

Ancelotti: Piłkarze zachowywali się bardzo profesjonalnie

Wywiad trenera dla <i>Vanity Fair</i>

Niewzruszony, charyzmatyczny i bardzo powściągliwy Ancelotti El Paciente przybył do Realu Madryt, żeby uspokoić nastroje po odejściu kontrowersyjnego Mourinho. Wraz z nim przyjechała tajemnicza towarzyszka pochodzenia hiszpańskiego. Rok później udało mu się zaprowadzić spokój w szatni, zdobyć dziesiąty Puchar Europy i ożenić się ze wspomnianą kobietą. Po raz pierwszy Mariann Barrena i Carletto otworzyli drzwi swojego domu dziennikarzom Vanity Fair, żeby opowiedzieć o wspólnym życiu.

Kiedy się poznali, on – rozwiedziony z pierwszą żoną – właśnie kończył burzliwy związek z osiemnaście lat młodszą dziennikarką, który wywołał we Włoszech wielki skandal medialny. Ona, absolwentka Thunderbird – jednego z najbardziej prestiżowych uniwersytetów handlowych w USA, oraz Cass – londyńskiej szkoły zajmującej się finansami, nie wydawała się zainteresowana człowiekiem ze świata piłki nożnej, który nigdy nie wyrzekł się swojego wiejskiego pochodzenia (jego rodzice byli rolnikami w Reggiolo). Jednak wytworzyła się chemia i stało się inaczej.

– Od pierwszego dnia czułam, że on nigdy nie zaskoczy mnie negatywnie. Znałam ten typ osoby. Ma bardzo solidne zasady. To najlepszy człowiek, jakiego spotkałam – mówiła Mariann o swoim mężu.

Carlo potrafił uspokoić prasę sportową i pogodzić szatnię Realu, tak podzieloną za czasów Mourinho, jednak sam nie uważa się za pacyfikatora.
– Rozumiałem, co stało się w poprzednim roku, ale kiedy przybyłem, piłkarze zachowywali się bardzo profesjonalnie i poważnie. Zapomnieli już o wszystkim, co minęło.

Zapytany o to, czy spodziewał się pracy z trudnymi zawodnikami, odpowiedział: „Nie martwiłem się. Wiedziałem, że obejmuję bardzo silną ekipę, z wyraźnymi osobowościami, ale na poziomie”. Carletto uważany jest za człowieka bardzo cierpliwego, ale w samym sobie najbardziej ceni powagę.

– Wiele się od niego nauczyłam – dodała ona. – Jego motto to «szanuj, aby być szanowanym» i to jest ważne tak w jego zawodzie, jak i w moim.

Świeżo upieczona pani Ancelotti pracowała już jako konsultant w Barclays, w Data Mining i British Swiss Corporation, a kiedy poznała Carlo – w funduszu hedgingowym o nazwie Elseworthy. On był wówczas szkoleniowcem Chelsea, ale miał już ustalone warunki przenosin do Paris Saint-Germain.

– Byłam na spotkaniu, jadłam obiad z pewnym panem. Przed wyjściem Carlo przyszedł się pożegnać i powiedział do mnie po włosku, tak żeby mój towarzysz nie zrozumiał, że pewnego dnia będę jego narzeczoną. Zaczęłam się śmiać i odpowiedziałam w tym samym języku: «Pewnie, następnym razem przyniosę pierścionek».

– Między nami wszystko działo się szybko, ponieważ nasze dzieci miały bardzo dobre relacje. W niej podobają mi się trzy rzeczy. Po pierwsze jest piękna. Po drugie – bardzo inteligentna, a po trzecie – tak łagodna jak i ja. Kobiety mają w zwyczaju wywierać presję, ale ona tego nie robi. Kiedy wracam do domu, chcę być spokojny i Mariann mi na to pozwala.

W Madrycie oboje czują się bardzo dobrze. Włoch mówi, że to „urokliwa stolica, gdzie nie trzeba zawsze ubierać się elegancko, a ludzie są bardzo mili”. Przyznaje jednak, że w Londynie dużo łatwiej było zachować anonimowość.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!