Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Casillas szuka nowego klubu

Klub nie ustalił ceny za bramkarza

Iker Casillas szuka rozwiązania dla swojej dalszej przyszłości. Kapitan Realu Madryt uważa, że nadszedł odpowiedni czas na zmianę otoczenia i uruchomił już działania mające na celu znalezienie nowego klubu, w którym mógłby kontynuować swoją piłkarską karierę. Bramkarz czuje, że może dalej grać w piłkę, ale wszystko, co wydarzyło się wokół niego w ostatnich miesiącach, łącznie z finałem Ligi Mistrzów i mundialem, zmusza go do znalezienia jak najlepszego rozwiązania, którym może być zmiana drużyny i otoczenia.

Królewscy nie wykonują na razie żadnych ruchów i nie ustalili ceny za golkipera. W sierpniu zeszłego roku kapitan spotkał się z prezesem, po tym jak dowiedział się, że pierwszym bramkarzem będzie Diego López. Po tej rozmowie zdecydowano, że Hiszpan zostanie w klubie przez kolejny sezon, a później będzie mógł opuścić klub.

Iker, pomimo małej grupy osób, która krytykuje go po wydarzeniach z José Mourinho, wciąż pozostaje punktem odniesienia dla madridismo. Florentino Pérez doskonale o tym wie i nie chce wykonywać żadnego fałszywego kroku w stronę kapitana. Raúl był ostatnią legendą, która pożegnała się z klubem po cichu, a włodarze Realu zapłacili za to wysoką cenę i teraz nie chcą popełnić tego samego błędu. Wówczas chodziło o przybycie nowego trenera, a teraz znów trzeba podjąć kolejną bolesną decyzję.

Mistrz świata z 2010 roku ma jeszcze kontrakt ważny przez trzy lata i zapewnienia finansowe, gdyby zdecydował się zostać w Realu, ale nie być graczem wyjściowej jedenastki. Komuś, kto spędził piętnaście lat w pierwszym zespole, nie jest łatwo pogodzić się teraz z rolą rezerwowego. To skomplikowane.

Relacje miedzy Florentino Pérezem a Ikerem Casillasem są dobre. Rok temu piłkarz udał się jednak do gabinetu prezesa, by dowiedzieć się z pierwszej ręki, co klub myśli o jego przyszłości. Udało się znaleźć kompromis. Teraz chce zrobić podobnie, ale to klub czeka na jego decyzję. Nie zawarto jeszcze żadnego porozumienia i nie pojawiły się też oferty z innych klubów, ale tak było kilka dni temu. Teraz bramkarz postanowił zmienić swoje sportowe życie.

Możliwe odejście Diego, które naprostowałoby drogę Ikerowi, byłoby mniej trudne do przełknięcia. Napoli wciąż czeka na rozwój wydarzeń. Diego nie zamierza jednak słuchać ofert innych klubów, chyba że Real wystawi go na sprzedaż. Galisyjczyk jest szczęśliwy w Madrycie, zaakceptuje każdą decyzję Carlo Ancelottiego i jest gotów do rywalizacji o miano pierwszego bramkarza. López wie, że w przypadku odejścia Casillasa, klub zatrudni golkipera o równie wysokich umiejętnościach, ale wcale go to nie zraża.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!