Di María bohaterem Argentyny!

Argentyna miała inicjatywę w pierwszej połowie, stwarzała sobie okazje, ale tak naprawdę wszystkie ich ofensywne poczynania kończyły się jeszcze przed polem karnym, albo na nogach szwajcarskich obrońców. I mimo tej przewagi, to nieoczekiwanie Nati mogli prowadzić po po pierwszych 45 minutach i to nie 1:0, a nawet 2:0. Świetną okazję zmarnował najpierw Granit Xhaka, którego strzał z dziesiątego metra świetnie obronił Sergio Romero, a później Josip Drmić fatalnie zachował się w sytuacji sam na sam z golkiperem, próbując go lobować. Zupełnie niewidoczny był Gonzalo Higuaín, oboma skrzydłami szarpał Ángel Di María, ale z jego dośrodkowań niewiele wynikało, a Leo Messiemu brakowało wsparcia partnerów.

Druga połowa zaczęła się praktycznie identycznie. Znów inicjatywę mieli Albicelestes, ale to Xherdan Shaqiri o mało nie zaskoczył Romero z rzutu wolnego. Po godzinie gry pierwszą naprawdę groźną sytuację stworzyli sobie Argentyńczycy, ale strzał głową Gonzalo Higuaína obronił Diego Benaglio. Od tego momentu podopieczni Alejandro Sabelli coraz częściej zaczęli gościć pod bramką Szwajcarów, ale swoje okazje marnowali Messi, Di María i Pipita. Do 90 minuty żadna drużyna nie potrafiła umieścić piłki w siatce i sędzia zarządził czwartą dogrywkę na tym mundialu.

Kiedy wszyscy szykowali się już do rzutów karny, z piłką kilkanaście metrów przebiegł Leo Messi, podał do Di Maríi, a ten strzałem w długi róg pokonał Benaglio i uratował Argentynę. Szwajcarzy w ostatnich sekundach mogli jeszcze dwukrotnie odmienić losy meczu, ale najpierw Blerim Džemaili trafił w słupek, a później Shaqiri trafił w mur z rzutu wolnego z 17 metrów. Albicelestes w bólach przechodzą do ćwierćfinału.