Rodríguez pójdzie śladami Özila?
<i>MARCA</i> o zainteresowaniu Kolumbijczykiem
James Rodríguez jest jednym z największych odkryć tego mundialu. Pichichi brazylijskiego turnieju wzbudził zainteresowanie i znalazł się na celowniku największych europejskich drużyn. Jedną z tych ekip jest też oczywiście Real Madryt. Klub ze stolicy Hiszpanii od dawna obserwuje tego chłopaka i w archiwach Bernabéu można znaleźć wiele informacji na temat jego świetnej gry. Królewscy od dawna chcieli pozyskać Jamesa, ale czekali na odpowiedni moment, aż pomocnik AS Monaco wskoczy na odpowiedni poziom gry wymagany w najlepszej drużynie europy.
Raporty madryckich skautów obejmują wszystkie ważne wydarzenia. Rodríguez był pod lupą od 2007 roku, gdy brał udział na mistrzostwach świata do lat 17, w którym uczestniczyli też Bojan, Fran Mérida czy Illarramendi. Największa gwiazdą tamtego turnieju był jednak Toni Kroos, który jest kolejnym transferowym celem tegorocznego zdobywcy Ligi Mistrzów.
W 2011 roku, na mundialu do lat 20, James był już pod szczególna obserwacją. Wówczas Kolumbijczyk, który był oferowany Realowi już rok wcześniej, odszedł z Banfield Buenos Aires do Porto za 5 milionów euro. Ale teraz Królewscy mają już wszystkie potrzebne informacje.
Cała sytuacja przypomina bardzo pozyskiwanie Mesuta Özila. Wtedy informacje posiadane na temat Niemca również były bardzo pozytywne, a pomocnik wskoczył na odpowiedni poziom podczas mundialu w RPA. W te wakacje Blancos planują zarzucić swoje sieci na Rodrígueza. Może i tym razem uda się wykonać podobny transfer, jak w przypadku Özila, ale różnica jest taka, że James, którego agentem jest Jorge Mendes, na pewno będzie kosztował o wiele więcej pieniędzy. Tym bardziej, że od kilku miesięcy poważnie interesują się nim PSG i Manchester United.
Ewentualne przybycie 22-latka na Bernabéu zależne jest jednak od sytuacji Ángela Di Maríi. Jeśli Argentyńczyk odejdzie, to James posiada wystarczające umiejętności, by godnie go zastąpić. Mimo wszystko Królewscy nie chcą sprzedawać swojego pomocnika, ponieważ Carlo Ancelotti uważa go za kluczowego gracza, ale w klubie nie ma pewności, co do dalszych losów Di Maríi, którego przyszłość niejednokrotnie wisiała już w powietrzu.
Powyższe informacje MARKI uzupełnia też portal Libertad Digital, gdzie możemy przeczytać o tym, że Jorge Mendes kontaktował się już z Florentino Pérezem w sprawie Jamesa. Portugalski agent miał zaoferować usługi swojego podopiecznego sternikowi Realu Madryt, zaznaczając przy tym, że oferta nie może być niska, ponieważ AS Monaco zapłaciło za Rodrígueza 45 milionów euro.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze