Dzisiejsze okładki
Co słychać w hiszpańskiej prasie?
Nie może dziwić fakt, że dzisiejszą prasę zdominował wczorajszy mecz jednej ósmej finału mistrzostw świata między Brazylią i Chile. Jedynie AS wyszedł poza schemat i na okładce po raz kolejny uparcie umieszcza Radamela Falcao.
„Bóg wysłuchuje Brazylii”, donosi największy dziennik sportowy w Hiszpanii. Redaktorzy Marki piszą, że podopieczni Scolariego byli o 11 metrów od kolejnego Maracanazo. Madrycka gazeta określa triumf Canarinhos mianem agonicznego, twierdząc, że gospodarze mieli wczoraj więcej szczęścia niż umiejętności. Po lewej stronie widać ujęcie Mauricio Pinilli trafiającego w poprzeczkę w ostatniej minucie dogrywki, natomiast w prawym górnym rogu możemy jeszcze przeczytać o rozbłyskającej gwieździe Jamesa Rodrígueza.
„Monaco gotowe na negocjacje”. W dzisiejszym wydaniu Asa mundial schodzi na dalszy plan, natomiast głównym tematem po raz kolejny jest transfer Radamela Falcao. Po tym jak wczoraj druga największa gazeta sportowa w Hiszpanii pisała o zainteresowaniu grą w Realu Madryt samego zawodnika, dziś możemy dowiedzieć się, że Monaco jest gotowe na podjęcie rozmów w sprawie przejścia Kolumbijczyka do drużyny Królewskich. Redaktorzy gazety przytaczają również słowa Ricardo Carvalho, według którego tercet Cristiano-Bale-Falcao byłby najgroźniejszym w historii futbolu.
„Szczęście mistrza”, brzmi nagłówek katalońskiego Sportu. Redaktorzy o wczorajszym meczu wspominają na okładce głównie w kontekście dajszej gry na mistrzostwach Neymara i wyeliminowania Alexisa po dramatycznej serii jedenastek. Po prawej stronie możemy przeczytać, że Urugwaj przegrywa z Kolumbią bez Luisa Suáreza, który wkrótce spotka się z włodarzami Liverpoolu w sprawie omówienia „afery pogryzieniowej”.
„O włos i o słupek”, tak określa zwycięstwo Brazylijczyków drugi z najbardziej poczytnych katalońskich dzienników. Mundo Deportivo pisze o kluczowym karnym wykorzystanym przez Neymara, golu Alexisa, a także o bardzo dobrej postawie Claudio Bravo, który od przyszłego sezonu będzie bronił barw Barcelony. Na dole możemy również dowiedzieć się, że Luis Suárez wspierany przez cały naród nie ma zamiaru pogodzić się z karą i zgłosi sprawę do trybunału arbitrażowego.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze