Advertisement
Menu
/ marca.com

Pół dekady z Cristiano Ronaldo

Dziś rocznica transferu Portugalczyka

Dokładnie pięć lat temu sportowym światem wstrząsnęła informacja – Real Madryt zapłacił 96 milionów euro za transfer Cristiano Ronaldo. 5 lat, 246 meczów, 252 gole. O puchar za Ligę, dwa Puchary Króla, Superpuchar Hiszpanii i Puchar Europy powiększyły się gabloty z trofeami na Santiago Bernabéu, bez żadnych wątpliwości był to transfer tego wieku.

Cristiano przybył do stolicy Hiszpanii jako główna postać drużyny, która była dopiero co w przebudowie latem 2009 roku. Bernabéu wypełniło się po brzegi, by zobaczyć po raz pierwszy tylko jego w koszulce Realu Madryt. Gdyby madrycki klub miał dziś powtórzyć tę prezentację, to na pewno zrobiłby to bez zawahania.

Portugalczyk stał się legendą Królewskich i potrzebował na to tylko pięciu lat, a dzięki swoim liczbom zapisał się już na zawsze w historii madryckiego klubu. Jest czwartym najlepszym strzelcem w historii Realu, a przed nim na podium stoją już tylko takie postacie jak Santillana, Di Stéfano i Raúl. Wszystko wskazuje na to, że niebawem zepchnie każdego z nich.

Miażdzące liczby
Najlepiej Cristiano obrazują jego liczby: 165 ligowych spotkań i 178 goli, 26 meczów w Pucharze Króla i 20 trafień, 4 pojedynki o Superpuchar Hiszpanii i 3 gole, a do tego 51 spotkań w Lidze Mistrzów i 52 gole. Podsumowując, średnia prawie 1,03 gola na mecz. Barbarzyństwo.

Pierwszy rok Ronaldo w Hiszpanii nie był jednak taki, jakiego mógł oczekiwać, od nabawienia się kontuzji nie mógł w pełni pomóc drużynie w walce o trofea. W kolejnym znalazł już jednak drogę do chwały. Estadio Mestalla, 11 kwietnia 2011 roku i gol przeciwko Barcelonie dający Realowi trofeum, na które czekano w Madrycie przez 18 lat. Kolejny rok był jeszcze lepszy, 46 goli w La Liga i ostateczny triumf okraszony rekordem 100 punktów. Ale dopiero miniony sezon był wyjątkowy

Sezon marzeń
Sezon 2013/14 na zawsze pozostanie w pamięci Cristiano Ronaldo. Zaczęło się od otrzymania Złotej Piłki – nagrody, której wcześniej nie zdobył w barwach Realu Madryt i czekał na nią od 2008 roku. Skończyło się na sięgnięciu po Puchar Europy i ustanowienie kolejnego rekordu – 17 goli strzelonych w jednym sezonie Ligi Mistrzów. Zeszłoroczne przedłużenie kontraktu sprawia, że madridistas wciąż mogą cieszyć się z oglądania zawodnika, który naznaczył tę erę. Jego erę. Erę Cristiano Ronaldo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!