El Mundo: Ramos przedłuży kontrakt do 2017 roku

Tydzień po wygraniu dziesiątego Pucharu Europy Real Madryt wciąż opływa w sukcesie i jest na kacu sportowym i instytucjonalnym. Część piłkarzy pojechała już na zgrupowania swoich reprezentacji, Hiszpanie wyjadą w poniedziałek, a pozostali zawodnicy udali się już na wakacje, ale w klubie wciąż trzeba wykonać wiele pracy. Carlo Ancelotti pozostanie w Valdebebas do 9 czerwca, przygotowując pretemporadę, z kolei Florentino Pérez ma już zaplanowane spotkania w Ameryce Południowej związane ze swoją firmą ACS i Fundacją Realu Madryt. Po wypełnieniu tych obowiązków, w harmonogramie na lato widnieje jedno, grubo podkreślone nazwisko – Sergio Ramos.

Przed zaplanowaniem działań na rynku transferowym i stworzeniu listy piłkarzy, którzy mogą opuścić klub i do niego dołączyć, prezes chce przedłużyć kontakt bohatera finału Ligi Mistrzów. Po podpisaniu nowych umów przez Cristiano Ronaldo i Xabiego Alonso w zeszłym sezonie, celem jest zatrzymanie na zawsze kolejnego filaru drużyny. Królewscy chcą poprawić kontrakt środkowego obrońcy i przedłużyć go do 2017 roku. Ramos mógłby wówczas zarabiać tyle samo co Iker Casillas – osiem milionów euro rocznie, czyli o dwa więcej niż otrzymuje obecnie.

Kapitalny występ Cesarza w Lizbonie ma przyspieszyć rozmowy w sprawie kontraktu, które trwają od kilku miesięcy i obie strony chciałyby sfinalizować umowę jeszcze przed startem nowego sezonu. „Jego bramka zmieniła historię klubu”, powiedział jeden członków zarządu, podkreślając wagę tego wyczynu. Od dołączenia do klubu w 2005 roku Décima była obsesją wychowanka Sevilli. „Wciąż cieszę się tym golem”, powiedział wczoraj z uśmiechem na ustach Ramos. Nowy kontrakt wyniesie go na finansowy poziom Casillasa czy Bale'a, a przed nim będzie tylko Cristiano Ronaldo. Ma to być nagroda za wspaniały sezon, do którego należy dodać także to, że Sergio został niedawno ojcem

„Udało mi się wznieść na najwyższy poziom i jestem dumny, że mogę reprezentować najlepszy klub na świecie”, przyznał wczoraj Ramos po odebraniu Złotego Medalu Sewilli za poświęcenie i promowanie sportu. Wieczorem zawitał na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, gdzie przywitano go gromkimi brawami, a Sevilla, której jest wychowankiem, wręczyła mu pamiątkową statuetkę. Poza wicekapitanem Realu Madryt na przedłużenie kontraktu czekają też Sami Khedira i Karim Benzema, ale są w zgoła odmiennej sytuacji co Ramos. W zasadzie, jeśli do klubu napłyną satysfakcjonujące oferty lub Real będzie potrzebował pieniędzy na Luisa Suáreza, to nie można wykluczyć tego, że ta dwójka opuści stolicę Hiszpanii. Z dziesiątym Pucharem Europy w kieszeni Real Madryt zaczyna lato szczęśliwy i bez naglących potrzeb.